Z wykształcenia jest aktorką. Choć jej kariera zapowiadała się obiecująco - grała m.in. u Gustawa Holoubka - nie zdecydowała się obrać tej drogi.
Po obronie postanowiła, że pójdzie w stronę dziennikarstwa. Warsztat szlifowała w "Gazecie Wyborczej", była prowadzącą poranne pasmo w TVP, ale dopiero w "Wiadomościach" poczuła, że jest na swoim miejscu.

Kiedy poznała Piotra Radziszewskiego, który tak jak ona porzucił aktorstwo na rzecz dziennikarstwa, jej życie mocno się zmieniło. Zaszła w ciążę, później zajęła się wychowywaniem dziecka. Przerwa w pracy trwała długo. Dziennikarka cały czas tęskniła za telewizją.
Pamiętam, że mieszkaliśmy pod Warszawą, kiedy mój syn był niemowlakiem. Cisza, spokój osiedle pustoszało rano, wszyscy do pracy, a ja z wózkiem na spacer. Miałam wrażenie, że coś mi ucieka - przyznała w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".
Gdy tylko nadarzyła się okazja, prezenterka powróciła do pracy - została prowadzącą "Faktów". Rozpoczęła też studia doktoranckie w Polskiej Akademii Nauk. Czasu miała coraz mniej...
Uważam, że dzieci potrzebują mamy, jej czasu, uwagi, cierpliwości, a zapracowana mama nie jest spełniona, tylko regularnie zabiegana - mówiła o swoich błędach po latach.
Najbardziej ucierpiało jej małżeństwo. W tamtym okresie z Piotrem widywali się coraz mniej. Kiedy mąż został dyrektorem TVP, oddalili się od siebie. Pojawiła się inna osoba...
Romans, od którego huczało w środowisku, spowodował, że Piotr złożył nawet papiery rozwodowe. Iwona Radziszewska była zdruzgotana. Dodatkowo w tym samym czasie jej syn Michał mocno podupadł na zdrowiu.
Jego choroba mnie zatrzymała i przewróciła świat do góry nogami - przyznała w rozmowie

Według ustaleń "Faktu", poważny stan dziecka sprawił, że para do siebie wróciła.
Radziszewska zdecydowała się porozmawiać z ukochanym i dać mu jeszcze jedną, ostatnią szansę. Wtedy w Radziszewskim coś pękło - relacjonował tabloid.
Według doniesień tabloidu przede wszystkim ze względu na chorego syna chcieli posklejać swój związek. Mężczyzna wycofał papiery rozwodowe z sądu.
Iwona Radziszewska nauczona błędami życia ustawiła w swoim życiu nowe wartości. Porzuciła dziennikarską karierę, która niegdyś była całym jej życiem.
Już od 5 lat nie widzimy jej w telewizji. Gwiazda podkreśla jednak, że może kiedyś jeszcze do niej wróci.
Moje priorytety to: mój syn, mój dom, moje projekty. Nie mam planu (wracać do telewizji), ale wiem, że wszystko może się zdarzyć - podsumowała wywiad.

***








