Incydent Hanny Turnau na Krupówkach. Takiego obrotu sprawy się nie spodziewała
Mężczyzna zbliżył się do nagrywających i w dość bezpośredni sposób zażądał opłaty za "usługę".
"Halo! To nie ma tak! Chcecie, to sobie zapłacić 10 zł i potem to nie ma sprawy" - powiedział mężczyzna przebrany za misia.
"Ale my tu nagrywamy..." - zaczęła Hania, ale przebrany za misia nie dawał za wygraną.
"Obojętnie, czy nagrywasz, czy cokolwiek, to my tutaj stoimy. Chcesz, proszę bardzo, to zapłać nam" - skwitował.
"Zakopane to bardzo sympatyczne miasto" - podsumowała aktorka.
"Miś z Krupówek" nie dawał za wygraną
Dla zakopiańskiego misia historia nie zakończyła się zbyt pomyślnie. Według informacji podanych przez "Tygodnik Podhalański", mężczyzna w przebraniu misia otrzymał mandat za to, że pobierał opłaty za wykonanie zdjęć na Krupówkach, na które nie miał pozwolenia.
Odpowiednie służby poinformowały go, że tego rodzaju działalność jest możliwa na deptaku, ale wymaga oficjalnego zezwolenia od burmistrza. Do tej pory wydano tylko dwa takie zezwolenia na Krupówkach. Jednym z posiadaczy jest mieszkaniec Zakopanego, który legalnie występuje w stroju misia przy Oczku Wodnym.
Zakopane tylko dla bogatych?
Po opublikowaniu filmiku, pojawiły się liczne komentarze. Zdecydowana większość wyrażała dezaprobatę wobec postawy mężczyzny. Niemniej jednak, wiele osób nie było zaskoczonych tym zdarzeniem, wskazując na fakt, że Zakopane uległo silnej komercjalizacji i stało się miejscem wysokich cen, szczególnie w sezonie.
Turystów odwiedzających Zakopane dotykają coraz wyższe ceny, co sprawia, że wielu z nich decyduje się zrezygnować z jedzenia w restauracjach i zamiast tego gotują samodzielnie. Niektóre ceny faktycznie robią wrażenie.
Film z akcji na Krupówkach jest dostępny TUTAJ.
Czytaj także:
Wieści z rodziny Turnauów zadziwiają. Chyba nikt nie przypuszczał
Marek Kondrat pilne przekazał niespodziewane wieści. Spływają gratulacje z całej Polsk
Marek Kondrat i Antonina Turnau w Warszawie. Grzegorz Turnau niespodziewanym gościem
