Dokładnie 24 października do mediów trafiła przykra informacja o śmierci Krzysztofa Kiersznowskiego. Aktor zmarł w wieku 70 lat z powodu choroby nowotworowej. Okazuje się, że tuż przed śmiercią zdążył jeszcze zagrać w jednym z filmów. Produkcja ukaże się już w styczniu.
Ilona Łepkowska wspomina ostatnią rolę Kiersznowskiego
Ilona Łepkowska, scenarzystka i przyjaciółka aktorka w rozmowie z Faktem opowiedziała o ostatniej roli Kiersznowskiego. To kolejna część filmu "Kogel Mogel", która ukaże się już w styczniu. Jest pewna, że będzie ona niezwykła. Jest też dla niej wyjątkowo ważna, w końcu Kiersznowski nie tylko był aktorem, ale i jej dobrym przyjacielem. Poznali się 40 lat temu.
Krzysztof zagrał "Koniec świata, czyli Kogel Mogel 4" epizod, ale to jest prawdziwa perełka, wielka perełka. Film czeka na premierę, jeśli sytuacja związana z covidem nie pokrzyżuje nam planów, na ekrany kin wejdzie już 7 stycznia.
Łepkowska wspomina także pozostałych aktorów, którzy razem z Kiersznowskim pracowali na planie i także odeszli.
Widzieliśmy się wtedy na planie filmu, to był ostatni dzień zdjęciowy, ostatnie rozmowy. To dla mnie straszne, bo z obsady odeszły już trzy osoby. Zmarła Katarzyna Łaniewska, Paweł Nowisz, no i teraz Krzysiu. To dla mnie podwójnie bolesne, bo on był też moim przyjacielem. Ale ta mała rola z pewnością zachwyci widzów.
Zobacz też:
Krzysztof Kiersznowski: Oto co działo się przed jego śmiercią!
Tak umierał Krzysztof Kiersznowski! Słynna aktorka niedawno była w jego domu!
Jacek Braciak krytykuje seriale TVN. Mocne słowa!

Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie pomponik.pl








