Reklama
Reklama

Ida Nowakowska szczerze o macierzyństwie i małżeństwie. Jak naprawdę wygląda jej związek?

Ida Nowakowska (28 l.) zaczęła od udziału w tanecznym show, a dziś sama prowadzi programy w telewizji. Czy intensywna praca nie odbije się na jej marzeniach? Czy uda jej się zostać mamą trojga pociech? I jak naprawdę wygląda jej małżeństwo? Czy zdarzają się ostre kłótnie? O tym wszystkim tancerka opowiedziała w rozmowie z "Na Żywo".

"Na Żywo": Pani kariera nabrała ostatnio tempa. Jak się pani z tym czuje? 

Ida Nowakowska: Lubię wyzwania i kocham, gdy w moim życiu dużo się dzieje. Nie ukrywam, że wciąż się uczę i w tym, co aktualnie robię, stawiam pierwsze kroki. Podpatruję moje doświadczone koleżanki i kolegów. Przyjmuję z pokorą uwagi, bo każda jest dla mnie bardzo cenna. 

Wcześniej przez cztery lata mieszkała pani w USA. Co dał pani ten pobyt? 

- Pozwolił mi się otworzyć, odnaleźć swoją drogę w życiu. Nie szlifowałam tam jedynie swojej techniki tanecznej, ale także śpiew, aktorstwo... Stałam się bardziej wszechstronna. 

Reklama

Nie brakowało pani rodziny i przyjaciół? 

- Od dziecka mam podwójne obywatelstwo, więc ten wyjazd nie był dla mnie aż taki trudny. Ogromnie wspierała mnie mama. Ona kibicowała mi w moich życiowych wyborach. Ale oczywiście były takie chwile, gdy czułam się bardzo samotna... 

Jak sobie pani z tym radziła? 

- Wiara pomaga mi w trudnych momentach życia. Mam w sobie przekonanie, że jestem częścią ogromnej układanki, wielkiego świata. Codziennie dziękuję Bogu za to, co mam, bo wiem, że są ludzie, którzy mają gorzej, przeżywają ogromne dramaty... 

Jaką jest pani kobietą? 

- Od kilku lat jestem szczęśliwą żoną swojego męża. Nie muszę szukać akceptacji w oczach innych mężczyzn. Oboje z Jackiem bardzo się kochamy. Akceptuje mnie ze wszystkimi moimi wadami i zaletami. 

Ma pani wady? 

- Bardzo nie lubię swoich stóp. Uważam, że są brzydkie. A Jack mówi, że mocno przesadzam. To mi się w naszym związku bardzo podoba. Nie mam potrzeby imponowania mu swoim wyglądem. Raczej staram się dorównać mężowi tym, co mam w głowie. Jack dużo czyta, rozwija się intelektualnie. Próbuję dotrzymywać mu w tym tempa. Mamy podobne zainteresowania, oglądamy te same filmy, to sprawia, że się ze sobą nie nudzimy. 

Czytaj dalej na następnej stronie.

Macie wspólny pogląd na temat rodzicielstwa? 

- Chcemy mieć dzieci, marzy nam się co najmniej trójka potomstwa. I dom pełen śmiechu, zabawy. Uważam, że macierzyństwo to niesamowita sprawa - ta część życia, w której na pewno chciałabym się spełnić. 

Czy w tym zgodnym życiu czasem się sprzeczacie? 

- Zdarzają nam się włoskie kłótnie. Jack jest oszczędny w słowach, a ja - wybuchowa... Zresztą obecnie jesteśmy w dużej mierze związkiem na odległość, mąż mieszka na co dzień w Stanach. Ma to swoje plusy i minusy. Z jednej strony powoduje dużą tęsknotę, ale jak się już spotkamy, to te nasze wspólne chwile, są bardzo intensywne. Staramy się wtedy sobą nacieszyć na sto procent. 



Kamil Waszczuk  

***

Zobacz więcej materiałów:


Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Ida Nowakowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama