Narodziny ich miłości to był skandal. Bergüzar została nazwana cudzołożnicą, postępowania Halita nikt nie mógł zrozumieć. Jak doszło do tego, że potępiani kiedyś kochankowie cieszą się dziś sympatią?
- Gdy zobaczyłem Bergüzar po raz pierwszy, stałem jak porażony - wspominał Halit. Zdarzyło się to w 2006 roku, na planie serialu "Tysiąc i jedna noc".
Początkowo Halit nie wierzył, że tak piękna kobieta może być nim zainteresowana.
- Do tej pory żyłem jak dziki koliber, fruwałem z kwiatka na kwiatek, z łóżka do łóżka - przyznawał.
Kilka miesięcy wcześniej wydawało mu się, że spotkał kobietę swojego życia - aktorkę Gizem Soysaldi (36). Oświadczył się jej, wyznaczono datę ślubu. I wtedy spotkał Bergüzar...
Praca w serialu, w którym grali zakochanych, bardzo ich zbliżyła. Przełomowa była pełna namiętności scena łóżkowa. Udawane pożądanie zamieniło się w prawdziwe. Zaczęli się spotykać poza planem. W tajemnicy, bo Bergüzar miała chłopaka, a Halit wziął ślub z Gizem.
Gdy wypowiadał słowa przysięgi małżeńskiej, wiedział, że robi błąd. Na rozwód zdecydował się dopiero kilka miesięcy później, kiedy Gizem była w ciąży. Odtrącona żona poddała się aborcji...
Czytaj dalej na następnej stronie...

Te zdarzenia zbulwersowały opinię publiczną. Jednak Bergüzar i Halit wiedzieli, że walczą o wielkie uczucie.
W 2009 roku wzięli ślub, rok później urodził się synek Ali.
- Jestem wdzięczny Bogu za to, że spotkałem Bergüzar. Kocham ją najbardziej na świecie i ona w pełni na taką miłość zasługuje. Teraz dla mnie najważniejsze jest to, że jestem ojcem Alego i mężem Bergüzar - mówił Halit w wywiadzie.
- Jest delikatnym i czułym mężem, mnóstwo u nas przytulania. To cudowny mąż i ojciec, dobry człowiek. Świetnie się rozumiemy, jesteśmy jak jedna osoba - rewanżowała się Bergüzar.
Choć nie afiszowali się ze swoim szczęściem, wszyscy widzieli, że są dobraną parą. Stali się ulubieńcami widzów. Jednak z czasem okazało się, że ta sielanka miała skazę, która doprowadziła do kryzysu w związku.
Czytaj dalej na następnej stronie...
Była nią zazdrość Bergüzar.
- Ona nie mogła zapomnieć, że Halit już rzucił jedną żonę, i bała się, że spotka ją to samo - opowiadała jej koleżanka.
Źle znosiła miłosne sceny męża z innymi aktorkami. Do poważnego kryzysu doszło wtedy, gdy na chwilę pojawiła się we "Wspaniałym stuleciu" w roli weneckiej wdowy Moniki Teresy Gritti i z bliska mogła oglądać sceny miłosne męża.
To okazało się ponad jej siły, nastały ciche dni. Mówiło się o separacji. Na szczęście pomogła terapia małżeńska.
Dziś Bergüzar zapewnia, że uporała się z zazdrością. Na wszelki wypadek Halit odrzuca scenariusze, w których są zbyt śmiałe sceny - ostatnio stracił przez to setki tysięcy dolarów. Woli jednak nie kusić losu...
Spokój żony jest cenniejszy.
Para ma 200-metrowe, dwupoziomowe mieszkanie w Istambule. Nowoczesne, z drewnianymi podłogami i białymi ścianami.
Są tam dwie sypialnie, siłownia i ogromny salon, w którym najbardziej lubią spędzać czas. Gdy są we troje, często puszczają głośną muzykę i szaleńczo tańczą, także na stołach.
- Uwielbiam mój dom - wyznaje Bergüzar. Starają się żyć normalnie. Ją można spotkać na zakupach na pobliskim bazarze czy w parku podczas zabaw z Alim.
Chcą być dużą rodziną, tym bardziej że Ali coraz usilniej domaga się rodzeństwa. A macierzyństwo aktorce służy.
- Kiedy patrzę w lustro, widzę Bergüzar dużo ładniejszą niż 6 czy 7 lat temu. Szczęśliwszą, spełnioną - mówi o sobie aktorka, głaszcząc główkę tulącego się do niej synka...
W sierpniu małżonkowie przeżyli jednak chwile grozy. Podczas kąpieli w morzu Bergüzar nadepnęła na rybę z kolcami jadowymi. Halit natychmiast rzucił się do wody, schwycił mdlejącą ukochaną w ramiona i zaniósł ją do szpitala.
Przez kilka dni i nocy nie odstępował jej na krok. Pielęgniarki opowiadały, że za każdym razem, kiedy wchodziły do pokoju Bergüzar, Halit trzymał ją za rękę.








