Joanna P. była jedną z gwiazd programu "Królowe życia". W 2020 roku trafiła do aresztu, ponieważ pomagała swojemu partnerowi, który jest zamieszany w morderstwo 75-letniej kobiety. Do zdarzenia doszło na warszawskiej Pradze w 2014 roku. Teraz Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej przesłał do sądu akt oskarżenia przeciwko prokuratorowi Andrzejowi Z. Według śledczych miał on przyjąć łapówkę, w wysokości miliona złotych, od Joanny P. W zamian kobieta oczekiwała zwolnienia swojego męża. W przekazaniu korzyści majątkowej pośredniczył Michał T., który także znalazł się w piśmie prokuratury.
Andrzej Z. usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień i niedopełniania obowiązków służbowych, przyjęcia korzyści majątkowych oraz osobistych, a także utrudniania prowadzonego przez niego postępowania karnego. Prokurator w zamian za uzyskiwane korzyści miał ukierunkowywać postępowanie na wytworzenie nieprawdziwych dowodów mających świadczyć o niewinności jednego z głównych podejrzanych w sprawie o zabójstwo
Jak podaje "Pudelek", śledczy bazowali na podsłuchu, z którego wynika, że prokurator wielokrotnie przyjmował łapówki od Joanny P. Miała fundować mu m.in. posiłki w drogich restauracjach, zakupy odzieżowe, bilety na mecze, alkohole czy możliwość korzystania z bentleya. Świadek zeznał, że mąż oskarżonej Adam Z. miał chwalić się, że opuścił areszt, bo ma układ z prokuratorem. Funkcjonariusz jest obecnie zawieszony w czynnościach służbowych.
***
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl
Zobacz także:
Barbara Kurdej-Szatan popłakała się podczas wywiadu z Magdą Mołek! "Zawsze byłam tą, która chciała godzić"Julia Oleś nie czekała na podział majątku po śmierci Durczoka! Wydało się, co przejęła!
Paulina Młynarska grzmi o "rejestrze ciąż"! Jest przerażona decyzją rządzących
