Serial "Barwy szczęścia" od lat emitowany jest na antenie TVP. Produkcja wypromowała wiele aktorów i sław, a dzięki telenoweli popularność i rozpoznawalność zyskały m.in.: Katarzyna Glinka, Katarzyna Zielińska, Olga Jankowska, czy Izabela Zwierzyńska. Swoją przygodę z tasiemcem miała również Sandra Staniszewska-Herbich, która wcielała się w rolę stewardessy Miriam Piaseckiej.
Jak się okazało, 34-latka kilka miesięcy temu po raz pierwszy została mamą, a całą ciążę utrzymywała w tajemnicy. Dopiero teraz zdecydowała się przyznać, że urodziła!
Gwiazda "Barw Szczęścia" urodziła. Całą ciążę trzymała w tajemnicy!
Sandra Staniszewska-Herbich urodziła się w 1988 roku i jest aktorką teatralną, filmową i serialową. Widzowie mogą kojarzyć ją nie tylko z "Barw Szczęścia", ale również z "M jak miłość", gdzie przed laty grała Izabellę Sajdak, kochankę Zduńskiego. Na swoim koncie ma również pracę na planie popularnego serialu "Pierwsza miłość", a fani jej talentu mogą ją podziwiać w filmie "Ślub Doskonały", który obecnie emitowany jest w kinach.
34-latka rzadko zabierała głos na temat życia prywatnego, ale niedawno zrobiła wyjątek i za pośrednictwem mediów społecznościowych pochwaliła się, że w listopadzie 2022 roku po raz pierwszy została mamą. Dla dużej części publiki było to zaskoczenie, gdyż wcześniej nie wspominała, że spodziewa się potomka!
"W listopadzie zostałam mamą. Zastanawiałam się, jak Wam o tym powiedzieć... Jakich użyć słów. Wybrałam te najprostsze. Wczoraj, gdy szłam na spacer, byłam mamą. Dziś, gdy to piszę, jestem mamą. Jutro też nią będę. Najpiękniejszy film, który będzie się kręcił do końca mojego życia. Ta perspektywa zapiera mi dech w piersiach, jest we mnie wszystko — miłość, oczekiwanie, radość i strach" -zaczęła we wpisie.
W tej samej publikacji przyznała, że na świecie powitała synka, który jest zdrowy i ma duży apetyt.
"Z synem mamy się dobrze. Uwielbiam karmić piersią, a synek chyba uwielbia być karmiony. Na razie nie mówi o tym wprost, ale po jego uśmiechu poznaję, że jest dobrze. Trzymajcie za nas kciuki!" - przyznała.
W sieci zaznaczyła, że nie chciała wcześniej dzielić się z fanami tą informacją, gdyż chciała w intymny sposób doświadczyć ciąży, porodu i macierzyństwa.
"Dziękuję bliskim, którzy zatrzymali tę wiadomość dla siebie do tego momentu. Chciałam intymnie doświadczyć zarówno pierwszej ciąży, jak i porodu. Mam nadzieję, że rozumienie. Jednakże popłakałam się, jak mogłam już na spokojnie ogłosić wam moje szczęście. Emocje nie mają granic" - podkreśliła.
Gratulujemy!
Przeczytajcie również:
Aktor znany widzom z "Barw szczęścia" jest teraz... pracownikiem TVP Info! Jak do tego doszło?
Niewiarygodne co pokaże TVP! Lesbijski pocałunek po "dawaniu w szyję" w "Barwach szczęścia"
"Barwy szczęścia": Patryk upił i wykorzystał swoją uczennicę?
