Jak dowiedziało się pismo "Na Żywo", restauratorka miała wziąć udział w kampanii reklamowej znanej sieci sklepów spożywczych.
"Rozmowy trwały pół roku. Proponowano jej stawkę porównywalną z tą, którą za reklamę banku dostał Szymon Majewski, czyli 3 mln zł. Pani Magda chciała jednak dużo więcej" - zdradza pracownik sieci.
W rezultacie szefom puściły nerwy i dogadali się z Pascalem Brodnickim i Karolem Okrasą. Pierwszy dostał pół mln zł, drugi o 150 tys. zł więcej. Na szczęście Gessler ma inne dochodowe zajęcia. Wkrótce poprowadzi kolejną edycję "Kuchennych rewolucji" i polską wersję hitu "MasterChef".
Chytry dwa razy traci?
