Reklama
Reklama

Gardias ścigała pijanego kierowcę

Wydaje się delikatną, filigranową kobietką, ale nie brakuje jej sprytu i odwagi. Ostatnio dzielna pogodynka we współpracy ze stróżami prawa ruszyła w pościg za pijanym kierowcą...

... a o wszystkim opowiedziała w Poranku w TVN 24. "Miał dwa promile alkoholu we krwi" - zeznała Gardias. "Uciekał po lasach. Jechał wężykiem, na szczęście nic nikomu się nie stało" - dodała. Na antenie podziękowała też policjantom z Tarczyna, którzy "pomogli jej tego pana zgarnąć"...

Cóż, wygląda na to, że dopóki po naszych drogach jeździ Dorota, piraci drogowi nie mogą spać spokojnie. Jak widać, z pogodynką nie ma żartów...

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Dorota Gardias
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy