Do niedawna syna Zygmunta był ulubieńcem widzów "Dzień Dobry TVN", gdzie tworzy zabawne reportaże.
Ostatnio Filip został prowadzącym wakacyjne wydania śniadaniówki i chyba uznał, że najwyższa pora przypodobać się kolegom i koleżankom z pracy.
W jednym z wywiadów zaczął rozpływać się nad profesjonalizmem i łydkami Jolanty Pieńkowskiej.
Stwierdził też, że Polacy jej nie lubią, bo jest bogata, a to przecież nie jej wina, bo "ciężko na to zapracowała"!
Internauci nie wytrzymali i na młodego Chajzera wylała się lawina krytyki!
"Dostało mi się za dobre słowo o Joli. Bierę to na klatę. Miało być miło i sympatycznie a zrobił się szajs. Każdy prawo do oceny ma swoje.
Nie sądziłem, że Jola budzi aż tak skrajne emocje. Mój ulubiony komentarz:
'Fala hejtu w internecie na Panią Pieńkowską jest tak potężna, że obecnie wszelki wyraz sympatii w jej kierunku można traktować jako hipsterstwo'
i tak zostałem hipsterem. Fuck... nieświadomie;)" - napisał na Facebooku.
Słusznie mu się "dostało"?











