Prezenterowi niedawno zawalił się cały świat. Jego ukochany syn Maksymilian zginął w wypadku samochodowym.
Od czasu pogrzebu dziecka dziennikarz nie pokazuje się już publicznie.
Do tej pory nie wrócił także do pracy w "Dzień dobry TVN", gdzie przygotowywał zabawne i ironiczne materiały prasowe.
Niektórym widzom brakuje jego obecności i od czasu do czasu pojawiają się pytania, kiedy Chajzer znów pojawi się na wizji.
Wiele wskazuje na to, że nie nastąpi to prędko. Zdaje sobie z tego sprawę dyrektor TVN.
"Nie wiem, kiedy Filip wróci do pracy i nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Cały czas czekamy na jego decyzję. Nie mamy problemu z tym, że to oczekiwanie może dłużej potrwać. To jest bardzo wartościowy dla nas człowiek i dajemy mu w tej sprawie prawo wyboru. Nie rozmawia się o takich konkretach w momencie, kiedy człowieka dotknęły takie rzeczy" - mówi Edward Miszczak w rozmowie z "Super Expressem".
Z kolei po tej tragedii do życia publicznego powoli wraca Zygmunt Chajzer, ojciec Filipa i dziadek zmarłego chłopca.
Ostatnio pojawił się on na akcji charytatywnej "Gwiazdy w walce przeciwko chorobom nowotworowym krwi".
Pytany o swojego syna, niewiele chciał opowiadać o nim i o tym, jak się teraz czuje.
"Nie chcę mówić o Filipie bez porozumienia z nim" - stwierdził.










