Ewa Krawczyk po latach wyjawiła prawdę o relacji z mężem. "To nie wchodziło w rachubę"

Krzysztof i Ewa Krawczykowie przed długie lata tworzyli udane małżeństwo. Wdowa po artyście przy każdej możliwie okazji podkreśla, że miłość, jaka łączyła ją z ukochanym, była wyjątkowa. Para mimo tego nigdy nie doczekała się pociech. Ewa Krawczyk po latach podzieliła się refleksją, dlaczego tak się stało.

Krawczyk po śmierci męża wyjawiła dla "Super Expressu", że był czas, w którym chciała być mamą. Żałuję, że do tego nie doszło.

"Miałam taki okres w życiu, że bardzo, ale to bardzo chciałam zostać mamą. Dziś, z perspektywy czasu, żałuję, że nie mam (pociechy - red.) z Krzysztofem" - powiedziała. 

Wdowa po artyście nie może mieć pociech ze względu na wadę. Choć myślała o innej metodzie, dla Krzysztofa było to wręcz niewyobrażalne.

"Mam jakąś wrodzoną wadę. Nie mogę (urodzić - red.) i koniec. Można było spróbować (innej metody - red.), ale Krzysztof (...) dużo czytał, a tam zabrania się tej metody, więc to nie wchodziło w rachubę" - wyjawiła.

Ewa Krawczyk wspomniała także słowa, jakie usłyszała kiedyś od ukochanego. Wynika z nich, że piosenkarz chciał, aby miłość żony była skoncentrowana tylko na nim.

"Kiedyś Krzysztof powiedział mi takie zdanie: 'Wiesz, Ewuniu, dobrze, że my nie mamy pociech, bo ja znam ciebie i ty byś całe swoje serce, całą swoją miłość przelewała na nie, a ja bym był taką szmacianą lalką, którą byś rzuciła w kąt' - tak to dokładnie powiedział. A ja mu odpowiedziałam 'Krzysiu, ale miłość można podzielić'" - przyznała.

Przypomnijmy, że Krzysztof Krawczyk ma jednego syna z relacji z Haliną Żytkowiak - Krzysztofa Igora Krawczyka. Ich kontakty miały jednak pozostawiać wiele do życzenia. Stan 50-letniej pociechy piosenkarza pozostawia dziś wiele do życzenia. 

Niedawno do mediów przedostała się informacja, że Krawczyk junior ma ledwo wiązać koniec z końcem. Mężczyzna od lat zmaga się z padaczką.

"Tymczasem mieszka w wynajętej, 12-metrowej klitce, z renty płaci czynsz, alimenty na syna i ledwie starcza mu na leki. Zdarza się, że przychodzi po jedzenie do Krzysztofa Cwynara i zjada wszystko, co pojawi się na stole" - zdradził informator portalowi ShowNews.

Czytaj także:

Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Marian Lichtman zabrał głos. ws spadku Krawczyka. Wiadomo, kiedy finał sporu [POMPONIK EXCLUSIVE]

Ewa Krawczyk nagle rozpłakała się przy ludziach. Padły wymowne słowa o Krzysztofie

Wielkie zmiany u wdowy po Krawczyku. Wyszło, co się za tym kryje