Reklama
Reklama

Ewa Krawczyk może szykować się na batalię o dom? Lichtman jest tego pewny!

O sporze, który toczą Ewa Krawczyk (62 l.) i syn Krzysztofa Krawczyka mówi cała Polska. Wdowa po znanym piosenkarzu utrzymuje, że Junior powinien otrzymać zachowek po ojcu, natomiast mężczyzna ubiega się o należną mu połowę majątku, którą obiecał mu ojciec za życia. Tę wersję wydarzeń potwierdza Marian Lichtman, który był wieloletnim przyjacielem muzyka. Kto wygra spór i zgarnie przysłowiową „skarpetkę”?

Krzysztof Krawczyk nie oszczędzał? Ewa to zmieniła!

Krzysztof Krawczyk przez wiele lat żył jak lekkoduch, nie martwiąc się o zabezpieczenie finansowe. Dużo zarabiał, lecz nie odkładał, a pieniądze rozchodziły się w mgnieniu oka. Dobre nawyki wpoiła mu dopiero ukochana Ewa, która zachęciła go do rozważniejszej postawy. To właśnie dzięki niej wokalista zdołał odłożyć trochę pieniędzy.

Nie wiadomo jednak, jak dużo oszczędności mógł zgromadzić muzyk. Pewnym jest jednak, że oprócz tego co "na czarną godzinę" posiadał także 150-metrowy dom pod Łodzią z prywatnym basenem na posesji. Według szacunków nieruchomość może być warta nawet 1,5 miliona. To właśnie w niej znajdują się wszelkie wartościowe pamiątki po piosenkarzu - od statuetek po zdobyte płyty.

Reklama

Co więcej, Ewa Krawczyk sprzedała jakiś czas temu ziemię, którą nabyła podczas związku małżeńskiego z Krawczykiem i wzbogaciła się o mieszkanie w Międzyzdrojach, które kosztowało ją 500 tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę ten fakt, majątek gwiazdora może wynosić nawet 3 miliony złotych.

Syn Krawczyka czeka na wyrok! Rozkręcił batalię o "skarpetę"?

Syn Krawczyka (zobacz!) i wdowa po nim mają za sobą już kilka rozpraw. Z najnowszych ustaleń wynika, że postępowanie sądowe powoli zbliża się do kulminacyjnego momentu. Wyrok jeszcze nie zapadł!

"Z mojej wiedzy wynika, że wszyscy świadkowie i strony zostały przesłuchane. Wyroku jednak wciąż nie ma" - zdradził "Super Expressowi" Marian Lichtman.

Znany Trubadur utrzymuje, że potomkowi Krzysztofa Krawczyka należy się połowa majątku zgodnie z tym, co obiecywał mu ojciec, będąc jeszcze w pełni sił umysłowych. Zauważył, że Junior może czuć się pokrzywdzony, bo nawet "skarpety po ojcu nie dostał". Ewa Krawczyk skrupulatnie odżegnuje się od ewentualnego podziału dóbr materialnych pozostałych po mężu.

"Wypadałoby, aby dostał godną część spadku i prawo do tantiem, to, co mu tata obiecał, a Krzysztof zawsze podkreślał, że połowa jego majątku jest dla syna. Będąc w kręgu najbliższych przyjaciół, wielokrotnie podkreślał, że połowa jest dla żony, a połowa dla Krzysia. Wciąż czekamy, jak sąd to wszystko rozstrzygnie. Ewa nie ma ochoty w ogóle niczym się dzielić. Nawet skarpetki po ojcu nie dostał" - dodał.

Krzysztof Krawczyk Junior wojuje o dach nad głową?

Krzysztof Krawczyk Junior nie ma jednak wielkich oczekiwań i potrzeb. Mężczyzna walczy jedynie o pieniądze, które pozwolą mu zabezpieczyć swoją przyszłość, zapewniając mu dach nad głową. Nie ma zamiaru odbierać Ewie nieruchomości, które odziedziczyła po jego ojcu.

"Zależy mu, żeby mógł godnie żyć i korzystać z tego, co mu się należy. Ma nadzieję, że gdy wygra sprawę, to za pieniądze ze spadku kupi sobie niewielkie mieszkanko, z którego będzie miał blisko do opieki medycznej" - podkreślił Trubadur.

Myślicie, że sąd przychyli się do próśb młodego Krawczyka?

Zobacz też:

Syn Krzysztofa Krawczyka zadał cios wdowie. I to tuż przed Bożym Narodzeniem

Syn Krzysztofa Krawczyka w dramatycznej sytuacji. Musi "żebrać o kawałek suchego chleba"

Marian Lichtman z żoną pogrążają wdowę po Krawczyku. Przekazali piorunujące wieści o juniorze "na skraju ubóstwa"


pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama