Ostatnie miesiące były dla znanej aktorki niezwykle stresujące. Lekarze wykryli u niej niepokojącego guza w nodze.
Nic dziwnego, że Ewa najadła się strachu. Tym bardziej, że w tym samym czasie jej stan zdrowia się pogorszył!"To był nagły kłopot ze zdrowiem, to była nagła decyzja przeze mnie podjęta i przez lekarza, by to zrobić jak najszybciej. Operacja w pełnej narkozie, bardzo skomplikowana, a rokowania mogłyby być potem różne. Było podejrzenie o to najgorsze, ale okazało się, że dzięki Bogu nie" - wyznała w programie Krzyśka Ibisza "Demakijaż".W rozmowie z "Super Expressem" zdradziła, że wszystko zaczęło się na egzotycznych wakacjach. Pewnego dnia pojawił się nagły ból, który nie mijał..."Nic wcześniej nie czułam. Poleciałam na Bali, wróciłam i nagle czułam w nodze jakiś ból. Mój lekarz mówi, żeby zrobić rezonans w nodze i okazało się, że to jest guz, który był aż pod mięśniem. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło" - cieszy się w rozmowie z tabloidem.
Na szczęście w tych trudnych chwilach mogła zapewne liczyć na swoją pociechę, która musiała mocno ją wspierać!
