Kamil Stoch w zeszłym sezonie notował ogromne sukcesy. Nie ukrywał, że jego dobra forma to nie tylko zasługa ciężkiej pracy jego oraz sztabu trenerskiego, ale także wsparcia żony.
"Pozdrawiam (...) moją kochaną żonę, dzięki której również jestem tym, kim jestem i mogę w pełni korzystać z dóbr, które są mi dawane" - mówił.
Może być dumny z ukochanej, bo także ona spełnia się zawodowo. Zajmuje się różnymi przedsięwzięciami. Jednym z nich była rola reporterki w Eurosporcie. Okazuje się, że żona skoczka wypadła tak dobrze, że przedłużno z nią umowę!
Ewa w przyszłym roku będzie relacjonować mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w Austrii. W rozmowie z "Party" Bilan-Stoch zdradziła, że poczyniła kroki, aby nieźle wypaść przed kamerą. Przez pół roku uczęszczała na zajęcia w Teatrze Witkacego w Zakopanem, gdzie szlifowała warsztat.
Oprócz tego Ewa rozwija również sklep internetowy. "To moje oczko w głowie, bo uczestniczę w każdym etapie procesu tworzenia marki. Kamil bardzo mi kibicuje, podsuwa pomysły, pomaga w promocji, a takie wsparcie sprawia, iż wierzę, że wszystko jest możliwe!" - wyjawiła.
***Zobacz więcej materiałów:
