Reklama
Reklama

Ewa Bem nie ustaje w walce o życie swojej córki Pameli Niedziałek!

Ewa Bem (65 l.) nie traci nadziei, że jej córka wróci do zdrowia! Już raz wygrała walkę z chorobą!

Przypomnijmy, że kilka dni temu piosenkarka wyznała, że u jej córki Pameli lekarze zdiagnozowali nowotwór.

"Wszystkie dobre, serdeczne moce, przybywajcie. Melunia was potrzebuje" – napisała na swoim profilu w internecie.

Pani Ewa wie, że Pamela jest dzielną kobietą i będzie walczyć.

W końcu 20 lat temu stoczyła heroiczny bój z inną niebezpieczną chorobą: anoreksją.

"Przy wzroście 170 centymetrów ważyła niespełna 40 kilogramów" – wspominała Bem.

By pokonać anoreksję, obie przeszły terapię rodziną u psychologa.

Reklama

Problemy córki zbiegły się w czasie z kolejną ciążą piosenkarki, w którą zaszła w wieku 45. lat.

Pojawienie się na świecie przyrodniej siostry, Gabrieli, pomogło Pameli uporać się z chorobą i wyjść na prostą.

Skończyła etnologię i antropologię kultury, rozpoczęła pracę w telewizji. Mama powtarzała jej, żeby nie poświęcała się całkowicie karierze.

"Boję się nie tylko o Pamelę, ale też o inne dziewczyny w jej wieku, które z jednej strony pragną miłości, a z drugiej niezależności. Usiłuję jej wytłumaczyć, że rodzina jest najważniejszą rzeczą" – mówiła wówczas gwiazda.

Córka posłuchała jej rad. Wyszła za mąż za dziennikarza Jana Niedziałka. Dziś jest mamą dwójki dzieci, ma dla kogo żyć.

Ewa Bem wspiera córkę także modlitwą.

"Wiem, że Pan Bóg pomógł mi wiele razy w sytuacjach, kiedy inna pomoc nie mogła nadejść" – wyznaje wokalistka i żarliwie modli się o zdrowie dla ukochanej córki.

A Pamela ma dla kogo żyć. W połowie grudnia na świat przyszło jej drugie dziecko.

Poród został przyśpieszony właśnie ze względu na chorobę dziennikarki.

Jako wcześniak mała Basia do świąt Bożego Narodzenia musiała zostać w szpitalu w inkubatorze.

Dziś czuje się już świetnie i wspaniale się rozwija.



Dobry Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama