Reklama
Reklama

Euro 2020. Julia Wieniawa murem za naszymi. „Wspiera się drużynę, nawet gdy nie odnosi sukcesów”

Julia Wieniawa przebywa obecnie na Capri. Widocznie urlop i piękne okoliczności przyrody nastroiły ją wyrozumiale wobec piłkarzy polskiej reprezentacji, ponieważ postanowiła stanąć w ich obronie.

W poniedziałek 14 czerwca prysły nadzieje polskich kibiców na wyjście z fazy grupowej Euro 2020. Wprawdzie polska reprezentacja przegrała dopiero jeden mecz, ale akurat ten, którego przegrać absolutnie nie powinna. 

Reprezentacja Słowacji uchodzi za jedną z najsłabszych drużyn tegorocznych mistrzostw i od chwili losowania aż do przedwczoraj panowało przekonanie, że Polacy powinny z nią wygrać nawet biegając tyłem z zamkniętymi oczami. 

Niestety, już 18. minuta spotkania, gdy bramkarz po fatalnej interwencji wpuścił piłkę strzeloną po krótkim rogu, co, jak zgadzają się wszyscy komentatorzy, jest szkolnym błędem, przypomniała Polakom, że największy wrogiem polskiej drużyny narodowej jest ona sama.

Reklama

Oliwy do ognia dolał Grzegorz Krychowiak, beztrosko faulując słowackiego zawodnika, mając już jedną żółtą kartę na koncie. Sędzia wlepił mu czerwoną, odsyłając  na ławkę rezerwowych i pozbawiając szansy zagrania w meczu z Hiszpanią. 

Julia Wieniawa murem za naszymi

Problem w tym, że kibicom kończy się cierpliwość. W końcu jak długo można w kółko przeżywać bolesne rozczarowania?  Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że ci sami piłkarze, którzy w barwach narodowych grają jakby po raz pierwszy znaleźli się na boisku, w zagranicznych klubach potrafią być szybcy i skuteczni. 

Po meczu na polską reprezentację wylał się kubeł pomyj. Tym razem nie było „Polacy nic się nie stało”. Po prostu kibice poczuli, że mają już dość. 

I nagle postanowiła wkroczyć Julia Wieniawa (sprawdź!), która nie dość, że nigdy nie dała choćby do zrozumienia, że piłka nożna cokolwiek ją obchodzi, to jeszcze akurat przebywa na Capri, z dala od nasyconej rozczarowaniem atmosfery panującej w Polsce.  Na dodatek ometkowana Diorem celebrytka postanowiła wypowiedzieć się z pozycji ekspertki. 

Na InstaStory zamieściła  następującą refleksję: 

Cóż, w Polsce ta norma obowiązywała przez minione dekady. Widocznie Julia to przeoczyła. 

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Julia Wieniawa | Euro 2020
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama