Sytuacja Jerzego Połomskiego poruszyła ostatnio wiele osób. Muzyk przeniósł się niedawno do domu artysty weterana w Skolimowie.
To właśnie tam miał spędzić jesień życia, mając zapewnioną opiekę, lekarzy oraz towarzystwo. Jak donosi "Dobry Tydzień" po przeprowadzce do domu spokojnej starości, Połomski stracił swoje mieszkanie.
Piosenkarz miał przepisać swój dobytek na menadżerkę, w zamian za troskę i opiekę z jej strony. Niestety, kobieta nie dotrzymała danego słowa i Jerzy został pozostawiony sam sobie. W taki obrót spraw nie może uwierzyć Edyta Wojtczak, wieloletnia przyjaciółka Jerzego.
Edyta Wojtczak nie może sobie wybaczyć, że w porę nie dostrzegła, że Jerzy zaufał nieodpowiedniej osobie. Jest dogłębnie wstrząśnięta losem przyjaciela. Myślała nawet o tym, by razem spędzili jesień życia, ale z racji wieku oraz zdrowia nie jest w stanie podjąć się opieki nad tracącym pamięć, schorowanym artystą
Jerzy Połomski i Edyta Wojtczak
Dziennikarkę i piosenkarza łączy niezwykła relacja. Oboje przyjaźnią się już kilkadziesiąt lat, a to w świecie show-biznesu rzadkość. Poznali się w połowie lat 60. na ślubie Haliny Kunickiej i Lucjana Kydryńskiego.
Przez wiele lat byli ze sobą bardzo zżyci. Niektórzy podejrzewali ich nawet o romans, ale plotki te, nie miały odzwierciedlenia w rzeczywistości. Gdy Edytę Wojtczak opuścił mąż, mogła liczyć na pomoc i wsparcie Połomskiego.
Gdy po przeprowadzce do Stanów Zjednoczonych piosenkarz postanowił wrócić do ojczyzny, Edyta była pierwszą osobą, która powitała go na lotnisku.
Edyta zajmuje w moim sercu specjalny kącik
Dlatego teraz Wojtczak nie może wybaczyć sobie, że nie jest w stanie pomóc przyjacielowi tak, jakby tego chciała. Gwiazda wciąż zastanawia się jednak, czy istnieje rozwiązanie tej trudnej sytuacji.





***Zobacz więcej materiałów wideo:








