Żona Cezarego Pazury jakiś czas temu wyznała, że chyba czas wycofać się z show-biznesu, gdyż ma już dość tego, jak traktowane są osoby znane.
Czyżby powoli myślała też o wycofaniu się z Instagrama? Zamieściła bowiem dość smutny wpis, w którym przedstawiła swoje lęki i obawy.
Tego boi się najbardziej
Edyta Pazura wyznała, że choć niektóre lęki udało jej się oswoić, m.in. obawę przed lotem samolotem, to niezmiennie najbardziej na świecie boi się wojny.
Następnie odniosła się do wiadomości, jaką dostała od jednej z osób obserwujących jej profil.
Po tym, jak opublikowała relację z pociągu, młody mężczyzna napisał jej wiadomość, "czy stęskniła się za czyszczeniem kibli w PKP i podrywaniem starych dziadków".
Przypomnijmy, że Edyta Pazura ponad dekadę temu pracowała w WARSie i to właśnie tam poznała Cezarego.

Ma obawy o przyszłość
"Kibli nigdy nie sprzątałam, chyba że swoje domowe, a w pociągu poznałam mężczyznę z którym jestem już 14 lat i mamy troje wspaniałych dzieci. Nie wiem co siedzi w głowie takiej osoby, ale wiem jedno: wolę już nauczyć swoje dzieci porządnie sprzątać kible, niż miałoby im wpaść do głowy, aby komukolwiek napisać taką wiadomość" - napisała w odniesieniu do wspomnianej wiadomości obserwatora jej profilu.
Żona aktora ma poważne obawy o przyszłość.
"Ku przestrodze - dzisiaj w rocznicę powstania w getcie warszawskim chce Wam przekazać jedno: jest coraz gorzej... Ludzie z dnia na dzień są bardziej okrutni i myślą, że działając w sieci mogą wszystko" - czytamy.
Na koniec zaapelowała do swoich fanów, by byli dla siebie mili. "Tylko takie gesty mogą być nadzieją na lepsze jutro" - tłumaczy.

***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:








