Edyta Górniak wraz z synem jakiś czas temu wyjechali do Los Angeles, by być jak najdalej od ojca chłopca. Choć gwiazda mieszka teraz tysiące kilometrów od Polski, o jej życiu dzięki social mediom wiemy niemal wszystko. Okazuje się jednak, że pewną rzecz Edyta postanowiła ukryć. Chodzi o operację, którą niebawem ma zamiar przejść.
Przypadkowo wyręczył ją w tym jej syn Allan. Chłopak zorganizował bowiem ostatnio na Instagramie chat ze swoimi fanami(!). Jedna z internautek zapytała go, czy znana mama miała kiedyś jakąś operację. Odpowiedź młodego Krupy zaskoczyła, bowiem zdradził on, że Górniak do tej pory nie miała operacji, ale na pierwszą w swoim życiu właśnie czeka! Zabrzmiało to dość niepokojąco, ale Allan nie chciał wdawać się w szczegóły. Dziennikarze "Vivy" zmartwieni słowami chłopaka postanowili dowiedzieć się, co dolega jego mamie. "Odezwał się uraz z przeszłości spowodowany upadkiem. To skaza, która być może nie jest bardzo groźna, ale kłopotliwa w codziennym funkcjonowaniu. W związku z tym Edyta postanowiła coś z nią w końcu zrobić" - zdradziła magazynowi znajoma artystki.
Oby wszystko skończyło się dobrze!
Zobacz również:









