Reklama
Reklama

Edyta Górniak: Był lęk, teraz czuje wielką ulgę!

Syn Edyty Górniak (47 l.) wiele razy ją zaskakiwał. Nigdy jednak aż tak...

Tego Edyta Górniak zupełnie się nie spodziewała. Syn Allan (16 l., sprawdź!) zamieścił na Instagramie jej zdjęcie i złożył niecodzienne życzenia: "Mamuś wszystkiego najlepszego z okazji dnia ojca". 

To dojrzały i bardzo wymowny wpis. Ten szczególny dzień syn Edyty powinien świętować z Dariuszem Krupą, swoim ojcem.

Nie widzieli się od sześciu lat. W normalnej relacji ojca z synem pewnie by bardzo za sobą tęsknili. Ale oni nie czują już żadnej więzi.

Reklama

"Żadnego telefonu, SMS-a, nic. Zero kontaktu. Allan ma poczucie, że po prostu nie ma ojca" - mówi tygodnikowi "Świat i Ludzie" przyjaciel gwiazdy.

Latem 2014 roku były mąż artystki pod wpływem narkotyków śmiertelnie potrącił w Warszawie na pasach 63-letnią kobietę. Od tamtego czasu ani razu nie widział się z Allanem.

W 2017 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał go na sześć lat pozbawienia wolności. 

Kilka tygodni temu Dariusz Krupa został jednak warunkowo zwolniony z więzienia. Jest już wolny.

Edyta bała się tego momentu. Zastanawiała się, jak wpłynie to na życie jej jedynego syna? 

Odbyła kilka spotkań z psychologami, by wybrać dla Allana to, co najlepsze. Po tych rozmowach stwierdziła, że nie będzie ograniczać syna. 

Nie chciała, by sugerował się jej opinią. Allan sam musi wybrać, czy chce zobaczyć się z ojcem. I wybrał.

"Skoro ojciec nie zabiega o ich kontakt, Allan też nie chce się z nim spotykać. Czuje się skrzywdzony. Przez tyle lat nie interesował się jego losem. Co więcej, podburzał swoich rodziców, żeby wytoczyli Edycie sprawę o widzenie się z Allanem, a on wcale nie miał na to ochoty. I nadal się nie spotykają" – mówi tygodnikowi osoba z bliskiego otoczenia artystki.

Allan uwielbia swoją matkę. To więcej niż synowskie oddanie.

O ich więzi opowiada w telewizyjnych studiach, dzieli się wspólnymi zdjęciami w sieci. 

Edyta robiła wszystko, żeby pozbierał się po traumie, jaką daje widok ojca za kratkami. Z tego powodu kilka lat temu przenieśli się do USA. 

Chciała uchronić dorastające dziecko. Tam nikt nie znał ani jej, ani dramatycznej historii ich rodziny. W Los Angeles znaleźli więc spokój. Wrócili, bo Allan chciał zostać polskim żołnierzem.

Uczy się w liceum wojskowym koło Warszawy. Żartował kiedyś, że w razie kłopotów z ojcem będzie też najlepszym obrońcą swojej mamy.

"Darek, były mąż córki, to wielki zawód dla całej rodziny. Nie dorósł do roli ojca. Moja córka potrafiła jednocześnie być ojcem i matką. Wnuk to docenił. Mają do siebie wielkie zaufanie, o wszystkim sobie mówią" – zdradziła tygodnikowi mama wokalistki, Grażyna Jasik. 

Wyjście ojca Allana na wolność może pokrzyżować marzenia Edyty o spokojnym życiu nad Wisłą. Jednak nie planuje powrotu za ocean. 

Wspólne wakacje z synem zapewne spędzą nad polskim morzem. 

"Allan jest mądrym, wrażliwym chłopakiem" – chwali syna. 

Dlatego nie będzie miała mu za złe, jeśli zmieni zdanie i zechce spotkać się z ojcem.

Ale na razie na to się nie zanosi.

***

Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: Edyta Górniak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy