Ed Sheeran to brytyjski wokalista, producent oraz autor tekstów piosenek. Jego kariera nabrała rozpędu po nagraniu przeboju "I See Fire" do ścieżki dźwiękowej filmu "Hobbit: Pustkowie Smauga".
Największe hity muzyka to m.in. "Shape of you", "The A Team" czy "Thinking out loud", które pary chętnie wybierają na swój pierwszy taniec.
Jego cechy charakterystyczne to rude włosy, gitara klasyczna oraz niesamowita barwa głosu. Nic dziwnego, że już od roku było głośno o wizycie wokalisty w Polsce. I to podwójnej!
Ed Sheeran wystąpił na Stadionie Narodowym w Warszawie i... sporo namieszał
Ed Sheeran właśnie powrócił na scenę z materiałem z nowej płyty. Zainteresowanie fanów było tak ogromne, że muzyk zdecydował się zagrać w Warszawie aż dwa koncerty z rzędu!
Pierwszy występ odbył się wczoraj 25 sierpnia na PGE Narodowym, a kolejny będzie miał miejsce już dzisiaj. Bilety za kilkaset złotych rozeszły się jak świeże bułeczki, ale to nie wszystko.
Koncert Sheerana wywołał takie poruszenie w stolicy, że w hotelach brakuje miejsc do spania, a kwoty za dobę na airbnb wynoszą po kilka tysięcy! Z kolei na bookingu zostało zaledwie 3% dostępnych ofert i to w kosmicznych cenach.
"Właśnie przez to wydarzenie nie miałam gdzie zatrzymać się z mężem po operacji" - czytamy w sieci.
Jak podaje Business Insider, nocleg w jednym z apartamentów na warszawskim Ursynowie kosztuje 2999 zł za dobę dla dwóch osób. Eksperci szacują, że w ciągu dwóch dni stolicę może odwiedzić nawet 100 tysięcy ludzi.
Wcześniej słynny piosenkarz zawitał do Polski przed pandemią w 2018 roku.








