Zosia Ślotała coraz pewniej czuje się, jako krytyk mody. Odkąd wygryzła Kasię Tusk i zabrała jej jedną z rubryk w kolorowym magazynie, coraz śmielej wypowiada się o naszych rodzimych celebrytkach.
Ma chyba na celu dorównać w ostrych komentarzach innej modowej "znawczyni", czyli Joannie Horodyńskiej. Na razie jest na jak najlepszej drodze!
Ostatnio postanowiła przyczepić się do Joanny Liszowskiej. Aktorka, która niebawem urodzi kolejne dziecko, nigdy nie słynęła ze zbyt wyszukanego gustu. O Joasi naprawdę rzadko można powiedzieć, że wygląda korzystnie. W ciąży jeszcze trudniej jest jej dobrać odpowiednie ubrania, co postanowiła wytknąć Zosia.
"Mówi się, że kobieta w ciąży błyszczy, ale... nie trzeba brać tego dosłownie. Ostre cekiny, nieodpowiednia długość i duuuży dekolt, który tylko powiększa biust i poszerza sylwetkę" - pisze na łamach "Flesza".
Zgadzacie się z "fachowym" okiem Ślotały? A może kobiecie w ciąży powinna jednak odpuścić i dodatkowo jej nie stresować swoimi uwagami?
Zobacz również:
