W życiu Doroty w ostatnich latach działo się naprawdę sporo. Po rozwodzie z Adamem Sztabą gwiazda związała się z nowym partnerem, którego jednak ukrywa przed mediami. Niedawno na świat przyszła ich córeczka Wandzia. Teraz okazuje się, że na tym nie koniec zmian w jej życiu. Dorota w sekrecie wzięła także ślub! "Wyszłam za mąż, mam świetnych teściów, którzy rywalizują o to, kto będzie siedział z małą. Mój mąż jest unikalnym dowodem na to, że związki partnerskie istnieją. W nocy do dziecka wstajemy oboje, domem zajmujemy się po równo, on rano robi śniadanie" - opowiada w "Twoim Stylu" córka Grocholi. Szelągowska postawiła na bardzo skromną uroczystość. Całość wyniosła ją zaledwie kilkadziesiąt złotych. Ponoć nie chciała hucznego ślubu, bo ma złe wspomnienia.
"Ślub wzięliśmy w urzędzie w Wilanowie. My i czterech gości. Miało być trzech: mój syn Antek i świadkowie. W ostatniej chwili okazało się, że świadek ma nieaktualny dowód, więc musiałam ściągnąć Justynę, moją przyjaciółkę i makijażystkę.
Potem było 15-minutowe wesele w Dunkin' Donuts, wydaliśmy na nie 65 złotych: na pięć kaw i pięć pączków. Wielki ślub już miałam. Nie zagwarantował mi szczęścia" - opowiada, wbijając przy okazji szpilę byłemu mężowi.
Dorocie i jej mężowi oczywiście gratulujemy!
Zdecydowalibyście się na taki tani ślub?
***
