Adam Sztaba (41) i jego długoletnia menadżerka Agnieszka pobrali się w okolicach Koszalina. Wielu z gości, którzy pojawili się na ślubie muzyka i jego ukochanej, m.in. Natalia Kukulska i jej mąż Michał Dąbrówka, trzy lata temu bawiło się na jego pierwszym weselu. W romantycznej scenerii ośrodka wypoczynkowego w Rzucewie (woj. pomorskie) Adam ślubował wówczas miłość Dorocie Szelągowskiej (35), z którą tworzył nieformalną rodzinę od ponad 10 lat. Niestety, uczucie nie przetrwało.
Dorota wielokrotnie wspominała w wywiadach, że Adam jest pracoholikiem, przez nadmiar obowiązków zupełnie nie uczestniczy w codziennym życiu. Opisywała, że na wiele dni potrafi zamknąć się w studiu i komponować. A ona musi być dla swego dziecka matką i ojcem...
Jak pisało "Na żywo", mediacji między Adamem i Dorotą podjęła się Natalia Kukulska, zaprzyjaźniona z obojgiem. Wszystko na próżno. Adam zbliżył się do swojej menadżerki Agnieszki, z którą współpracował od 2010 r. - Rozwód to strata. Ale też refleksja, że nie wolno bać się ostrych cięć, one są czasem w życiu konieczne - wyznał świeżo rozwiedziony muzyk. Wkrótce okazało się, że jego nowa ukochana spodziewa się dziecka. W styczniu 2016 r. na świat przyszedł ich syn Leopold. Muzyk wprost oszalał na punkcie potomka.
- Przez całe życie szukamy dowodów na cuda, a przecież narodziny dziecka to cud w najczystszej postaci - mówił wzruszony. Znajomi Sztaby twierdzą, że u boku Agnieszki znalazł wreszcie to, czego nie mogła mu ofiarować pierwsza żona - całkowitą akceptację dla jego muzycznej pasji.
- Aga z wykształcenia jest muzykologiem, zna Adama od lat i podziwia jego twórczość. Doskonale rozumie, że muzyka zawsze będzie najważniejsza w jego życiu. Dlatego nie zamierza z nią rywalizować, ani tym bardziej być o nią zazdrosna. To dobrze wróży ich związkowi - przekonuje znajoma pary.
Jak się okazuje, była żona Adama - Dorota - także układa sobie życie. Od jesieni 2015 r. spotyka się z kimś, kto jest zupełnie różny od jej byłego męża. - Życie z artystą, geniuszem to nie jest normalne życie. Teraz nie jestem z artystą i uczę się nowego życia. Wracamy z pracy i jesteśmy razem w domu. Boże! Jak mnie to zachwyca! Wracamy do domu, rozkładamy sobie planszówki i gramy do nocy. Albo gadamy sobie, pijąc piwo. To jest fantastyczne! To jest właśnie partnerstwo - wyznała Dorota w wywiadzie dla TVN Style, sugerując, że z Adamem nigdy nie było to możliwe. Zdradziła także, że jej nowy ukochany ma dzieci, a ona odnajduje się znakomicie w roli macochy.
- Będę najlepszą macochą na świecie - zapowiedziała. Czy byłym małżonkom uda się kiedyś na nowo zaprzyjaźnić i wybaczyć sobie dawne urazy? Znajomi Adama i Doroty bardzo by tego chcieli. Bo po rozwodzie wielu straciło kontakt albo z nią, albo z nim...


***
Zobacz więcej materiałów:








