Jolanta Kwaśniewska była pierwszą damą w latach 1995-2005. Do tej pory pozostaje w sercach wielu Polaków i jest najlepiej ocenianą wśród wszystkich kobiet, które w historii naszego kraju pełniły tę funkcję. Żona Aleksandra Kwaśniewskiego zjednała sobie ludzi tym, że zawsze była szczera, autentyczna i otwarta.
Nic więc dziwnego, że gdy w ubiegłym roku 69-latka postanowiła wydać swoją autobiografię o tytule "Pierwsza dama", zapanowało wielkie poruszenie. Napisana wspólnie z Emilią Padoł książka cieszyła się ogromną popularnością, co zaowocowało tym, że podczas wtorkowej gali Kwaśniewska została nagrodzona Bestsellerem Empiku. Była pierwsza dama podziękowała ze sceny wydawcy, czytelnikom, a przede wszystkim mężowi.
"To był taki moment, kiedy mąż napisał swoją książkę i powiedziałam: 'Teraz ja', żeby było tak po równo. (...) Wy dziękujecie żonom, pozwólcie, że ja mężowi podziękuję. Bo zaproponował mi przez połowę mojego życia taki gigantyczny rollercoaster. Gdyby nie te niezwykłe 10 lat spędzone w Pałacu Prezydenckim, nie byłoby połowy opisanych przeze mnie niezwykłych opowieści" - powiedziała.
Doniesienia zza zamkniętych drzwi domu Kwaśniewskich. To nie były plotki
Tuż po gali Jolanta Kwaśniewska, w rozmowie z Jastrząb Post wyjawiła kulisy pracy nad książką. Nie zawsze było kolorowo.
"Tak, są takie tematy, które były dla mnie bardzo trudne do opowiedzenia dla Emilii. Przyznam szczerze, że bardzo starałam się cedzić słowa i chciałam bardzo poskromić moje emocje, żeby nie znalazły się w tej książce słowa, które mogłyby kogoś zaboleć. Książka jest do bólu szczera. Na każdym etapie mojego życia, w takich sytuacjach jeszcze mocno przedprezydenckich, dzieciństwa, mojej młodości, w sposób niezwykle szczery opisuję to, co działo się w moim życiu" - zdradziła 69-latka.
Emilia Padoł dodała także, że podczas pracy nad książką niejeden raz polały się łzy. Szczególnie wtedy, gdy pani Jolanta wyrzucała z siebie bolesne wspomnienia.
Jak się okazuje, Aleksander Kwaśniewski nie miał okazji zapoznać się z książką swojej żony przed publikacją...
"Nie, nie, nie. Właśnie najśmieszniejsze jest to, że troszeczkę byłam taka, jak mój mąż napisał książkę i nie dał mi jej do przeczytania. (...) W związku z tym powiedziałam, napiszę i się jeszcze zdziwicie. I naprawdę tak było. Także mąż dopiero tę książkę przyniósł do domu i pierwszy zaczął ją kartkować. Siedział tak ze dwie godziny i powiedział: 'Super, super, świetna książka, to będzie bestseller'" - wyznała była pierwsza dama.
Zobacz też:
Kwaśniewska ledwo odebrała nagrodę, a już ma dosyć. Mówi zdecydowane nie [POMPONIK EXCLUSIVE]
Jolanta Kwaśniewska wyjawiła sekret swojego małżeństwa. "Wsłuchujemy się" [POMPONIK EXCLUSIVE]
