Reklama
Reklama

Doda jest "osaczona przez byłego"! Zgłosiła sprawę na policję!

Tygodnik "Na Żywo" donosi, że były partner Dody (31 l.) nie potrafi pogodzić się z rozstaniem. Śledzi piosenkarkę, zostawia dziwne listy u jej lekarza!

Miesiąc temu Rabczewska postanowiła zakończyć trwający rok związek z biznesmenem syryjskiego pochodzenia Emilem Haidarem (34 l.).

"Moja ścieżka życia, którą dzieliłam z Emilem, dobiegła końca. Spotkaliśmy mur nieporozumienia i różnych poglądów" – napisała na swoim Facebooku.

Dodała, że byłemu narzeczonemu życzy zdrowia, rozwiązania problemów i wytrwałości w pokonywaniu własnych słabości.

Do wypalenia się uczuć Dody do Emila, którego niedawno nazywała „ostatnim facetem w swoim życiu”, doszło, gdy gwiazda zdała sobie sprawę, że jej ukochany to mężczyzna z licznymi problemami.

Reklama

Jego firma ma milionowe długi w urzędzie skarbowym, a on sam zmaga się z uzależnieniem od alkoholu.

Zakochana Dorota skłonna była, mimo wszystko, pomagać Emilowi w walce z jego demonami, ale on okazał się nieodpowiedzialny.

Wyjechał na tydzień, nie dając znaku życia. Siedmiodniowe zniknięcie Emila przelało czarę goryczy.

"Dorota uzmysłowiła sobie, że ten związek prowadzi donikąd. Przekonała się, że mężczyzna, z którym planowała przyszłość, jest kompletnie niestabilny.

Rządzą nim skrajne emocje – od miłości do nienawiści. Co więcej, jest porywczy" - donosi tygodnikowi osoba z otoczenia celebrytki.

Czytaj więcej na kolejnej stronie...

Haidar ponoć nie może pogodzić się z odejściem Doroty, a jego zachowanie budzi w niej "skrajny lęk".

"Doszło do tego, że nie mogąc się z nią skontaktować, zaczął zostawiać dla niej listy u jej lekarki ortopedy.

Bombarduje ją telefonami, SMS-ami, a nawet śledzi! Choć Doda jest silną osobowością, dziwne zachowanie byłego partnera burzy jej spokój, czuje się osaczona" - czytamy w tygodniku.

"Doda za radą rodziców postanowiła zgłosić sprawę dręczenia jej na policję" – zdradziła "Na Żywo" znajoma gwiazdy.

"Nie mogę informować o szczegółach sprawy, bo pani Rabczewska mogłaby sobie tego nie życzyć" – powiedziała komisarz Joanna Banaszewska, oficer prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa II.

Wiele wskazuje na to, że Emil będzie miał kolejne kłopoty, gdyż uporczywe nękanie jest przestępstwem określanym przez kodeks karny w Art. 190a jako stalking.

Bez znaczenia pozostaje fakt czy sprawca kieruje się żywionym do pokrzywdzonego uczuciem miłości, nienawiści, złośliwością czy chęcią zemsty.

Za dręczenie ofiary grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech.

Czy w obliczu zagrożenia poważnymi konsekwencjami prawnymi Emil przestanie ją prześladować?

Przyjaciele i bliscy piosenkarki współczują jej, że jej kolejna miłość kończy się w tak dramatycznych okolicznościach.

"Przykre, że tak wartościowa dziewczyna trafia na tak dziwnych facetów" – kwituje jej znajoma.

Kinga Wieczorek

Na żywo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy