Gwiazda z Ciechanowa po rozstaniu z Emilem Haidarem oznajmiła, że ma dość związków i zaczyna doceniać uroki życia singielki.
Okazuje się jednak, że Rabczewska zraziła się jedynie do formalizowania relacji, ale nie do samych mężczyzn. "Oczywiście to nie jest tak, że ja jestem zamknięta za kratą i żaden mężczyzna nie ma do mnei absolutnie żadnego dostępu, bo ja jestem bardzo namiętną osobą. Natomiast nie mówimy tutaj o żadnych poważnych relacjach" - informuje w programie Najsztuba "Miło/ść".
Przy okazji postanowiła się nieco pochwalić swoimi łóżkowymi zdolnościami. Te są ponoć niesamowite!
"W związku ważny jest dla mnie seks. Chcę, żeby mężczyzna był za każdym razem zaskakiwany, jakby miał milion dziewczyn w tym momencie w łóżku. Nie ma dla mnie żadnych tematów tabu. Jestem bardzo wyzwoloną osobą. Spontaniczną, lubię przygody. Mężczyźni mają we mnie i superkochankę w łóżku, fajnego kumpla i wierną przyjaciółkę" - przekonuje celebrytka,
Szybko jednak dodała, że swoimi wyznaniami nie chce za bardzo rozochocić potencjalnych kandydatów. "Podkreślam, że to nie jest reklama! Proszę do mnie nie pisać i nie dzwonić" - dodaje.
Zobacz również:
