W wywiadzie udzielonym dziennikowi "Polska" Józef Wojciechowski, prezes i właściciel klubu Polonia Warszawa, nieopatrznie (czyżby?) wyjawił plany Radka Majdana i Rabczewskiej.
Zapytany, czy ma problemy z piłkarzem po słynnej awanturze w Mielnie, powiedział: "Nie, Radek jest dobrym bramkarzem i w porządku człowiekiem. Nie zamierzam się go pozbywać, tylko ewentualnie gdzieś wypożyczyć".
"Nie przeszkadza ten wizerunek męża sławnej żony? A może chce Pan wykorzystać tę znajomość i zorganizować na Konwiktorskiej koncert Dody?" - padło pytanie.
"Całkiem dobry pomysł. Ha, ha, ha. Słyszałem, że biorą z Dodą drugi ślub. Zatem muszę z Radkiem porozmawiać" - odparł prezes.
Wczoraj, 9 lutego, w "Dzień dobry TVN" Rabczewska wspomniała, że w tym roku zamierza skupić się wyłącznie na pracy i z ewentualnymi "ślubami czy rozwodami" jej fani będą musieli poczekać do 2010 roku.
Wierzycie w to? Możemy się założyć, że ponowny ślub z Majdanem odbędzie się tuż przed wydaniem jej nowego albumu.
