Reklama
Reklama

Doda grozi Szulim?! "Karma wróci tam, gdzie ma wrócić"

Agnieszka Szulim (37 l.) i Doda (31 l.) wciąż nie mogą dojść do porozumienia!

Ich konflikt śledzi cała Polska! Dwie dorosłe kobiety, a zachowują się jak rozwydrzone dzieci!

Doda i Agnieszka Szulim prześcigają się w prawieniu sobie uszczypliwości.

Zaczęło się od prania brudów rodziny Rabczewskiej na wizji przez "prezesową".

Szulim w swoim programie ujawniała rewelacje z życia rodziców Dody. Powiedziała m.in., że tata piosenkarki ma nastoletnią, nieślubną córkę z inną kobietą.

Potem było już tylko gorzej. Między celebrytkami doszło do bójki w toalecie jednego z chorzowskich klubów.

Reklama

Szulim oskarżyła Dodę o pobicie i od tamtej pory obie co jakiś czas spotykały się na sali sądowej.

Ostatnio piosenkarka wyjawiła, że jej mama zmaga się z nowotworem. Co ciekawe, winą o jej chorobę obarczyła... Szulim!

"Moi rodzice ciężko przeżyli te newsy w jej programie. Mamę zaatakował nowotwór, tata też zaczął mieć problemy ze zdrowiem. Mogła domyślić się, jaką krzywdę wyrządza" - powiedziała w rozmowie z magazynem "Flesz".

Szulim postanowiła odnieść się do tych zarzutów. Wydała oficjalne oświadczenie, w którym zapewniła, że "nie ma i nigdy nie miała żadnego wpływu na niepowodzenia w rodzinie Rabczewskich".

Dodzie jednak to nie wystarczyło.

Opublikowała bowiem na swoim Instagramie zdjęcie z mamą, które opatrzyła dość wymownym podpisem: "Z mamą coraz lepiej. A karma wróci tam gdzie ma wrócić".

Czyżby życzyła Szulim jak najgorzej?


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Woźniak-Starak | Doda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy