Marzył o domu, stabilizacji i satysfakcji z gry w ojczystym języku.
Paweł Deląg z tymi pragnieniami wrócił rok temu do Polski. Zrezygnował z pracy w filmach rosyjskich, bo był zmęczony życiem na dwa domy. Niestety, powrót go rozczarował…
"Paweł pracuje tutaj zaledwie parę dni w miesiącu. W serialu 'Przyjaciółki' jego rola jest mała. Podobnie w 'M jak miłość'. Taka praca nie daje mu ani satysfakcji ani co gorsza pieniędzy. Paweł zastanawia się więc, czy z powrotem nie wyjechać" - zdradza "Rewii" jego bliska znajoma.
Rzeczywiście, w Rosji cieszył się ogromnym powodzeniem wśród producentów, którzy obsadzali go często, w tym w tak pożądanych przez aktorów rolach w filmach historycznych.
Mówi się, że w ciągu kilkunastu lat pracy na tamtym rynku Paweł Deląg zarobił nawet dwa miliony złotych!
"Te pieniądze szybko jednak stopniały, Paweł chciałby więc teraz podreperować swój budżet. Dlatego myśli o powrocie. Zwłaszcza że tutaj go nic nie trzyma…" – dodaje informatorka.
Istotnie, aktor nie ma w kraju rodziny, która byłaby dla niego motywacją. Jego 26-letni syn Paweł junior jest już dorosły i mieszka od lat w Krakowie.
Aktorowi nie udało się też związać na stałe z żadną kobietą. Polubił się wprawdzie bardzo ze swoją serdeczną koleżanką z teatru, Małgorzatą Foremniak (51 l.), ale na przyjaźni się skończyło.
Mimo że oboje bardzo często bywali widywani na wspólnych kolacjach. Tymczasem była ukochana pana Pawła, właścicielka kliniki dentystycznej Emma Kiworkowa, wyszła za mąż…
"On tak naprawdę jest zagubiony. Z jednej strony, marzy o domu i stabilizacji, z drugiej boi się, że to zaszkodzi jego artystycznej inspiracji" – czytamy w "Rewii".
Zobacz również:
