47-letni gwiazdor nie czuje się swobodnie oglądając własne produkcje. Jak przyznał, podoba się to reżyserowi Timowi Burtonowi, z którym często współpracuje.
"Zawsze robię, co mogę, aby uniknąć widoku siebie na ekranie" - oznajmił aktor. "Timowi bardzo podoba się to, że w odróżnieniu od innych aktorów, pomiędzy ujęciami nie biegnę do monitorów, żeby obejrzeć powtórki" - dodał Depp, mówiąc o reżyserze, z którym pracował na planie takich filmów jak "Charlie i fabryka czekolady" oraz "Alicja w Krainie Czarów".
Zapytany, czego trzeba, by zgodził się obejrzeć swoje filmy, gwiazdor filmów z serii "Piraci z Karaibów" powiedział z uśmiechem: "Najprawdopodobniej kilku butelek wina".
Najnowszy film z udziałem Johnny'ego Deppa - "Turysta" - w którym zagrał obok Angeliny Jolie, będzie miał swoją polską premierę 14 stycznia przyszłego roku.










