Czubaszek: Dziewictwo straciłam, mając 14 lat
Była aborcja, operacje plastyczne, teraz Maria Czubaszek (73 l.) postanowiła podzielić się swoimi wrażenia z utraty dziewictwa.
Satyryczka nigdy nie czuła się szczególnie atrakcyjna. Cnotę straciła jednak bardzo wcześnie, bo w wieku 14 czy 15 lat z niejakim Pawłem, chłopakiem kilka lat starszym od siebie. Wrażenia?
"Specjalnie się tym seksem nie zachwyciłam. W każdym razie nie poczułam takiej euforii, jak wtedy, gdy mając 16 lat pierwszy raz zapaliłam papierosa. Od razu wiedziałam, że to jest to, i dla tego warto żyć. Było wspaniale" - opowiada w wywiadzie dla "Vivy".
Podkreśla, że do dzisiaj nie lubi pracy fizycznej, pocenia się i seksu. Gdy była młodsza, robiła to z facetami głównie dla ich przyjemności, "bo im zależało". Ona wolała iść na wódkę.
Dziś twierdzi, że sekretem udanego związku jest przyjaźń małżonków - uroda się nudzi, a pociąg wygasa. "Najważniejsze, żeby się lubić, a nie podobać" - zaznacza.
W wywiadzie opowiada również o słynnym wyznaniu w "Uwadze" dotyczącym poddaniu się dwóm aborcjom. Okazuje się, że program wyemitowany został rok po rozmowie z nią, bez autoryzacji. Satyryczka mówi jednak, że i tak nie wycofałaby się ze swojego zwierzenia. Jak nie lubiła, tak nie lubi dzieci.
Chce, by rodziło się ich jak najwięcej, byle tylko były chciane i kochane. Co z morderstwem?
"Byłabym w stanie zabić człowieka. (...) Z zimną krwią zabiłabym tych facetów, co wzięli ze schroniska suczkę i potem jej głowę urwali" - kończy.