Monika Zamachowska jeszcze przed ślubem lubiła chwalić się w mediach, że z dziećmi Zbyszka świetnie się dogaduje, a na drodze do stworzenia idealnej patchworkowej rodziny stoi jedynie Ola Justa, która utrudnia im kontakty.
Okazało się, że dzieci Zamachowskiego widzą to jednak nieco inaczej.
"Nie jesteśmy żadną patchworkową rodziną. To, że od paru dni nosisz to samo nazwisko co my, nie robi z nas rodziny.
Wreszcie chcę Cię poprosić żebyś nie robiła publicznie z naszej mamy tyrana (...) skup się proszę na swoim życiu, swoich dzieciach, swojej matce i jak to potrafisz robić najlepiej - na sobie" - napisała Maria Zamachowska w liście otwartym zamieszczonym na Facebooku.
Nietrudno się domyślić, że rodzinne spotkania nie należą u Zamachowskich do najprzyjemniejszych.
Ostatnio Monika pojawiła się wraz ze swoimi dziećmi i Zbyszkiem na Festiwalu Zaczarowanej Piosenki w Krakowie.
Na miejscu była także najmłodsza latorośl aktora, którą wkręcili do prowadzenia jednego z koncertów.
Monika zapewne liczyła, że mała da się namówić na wspólne "rodzinne" zdjęcie na ściance, ale nic z tego.
Bronia zgodziła się zapozować z ojcem i przyrodnim rodzeństwem, ale macocha musiała wyjść z kadru!
Myślicie, że było jej przykro?
