Sport towarzyszył mu niemal przez całe życie. Od dziecka jeździł na nartach, pływał, biegał i uprawiał kolarstwo górskie. Nigdy jednak nie był dumny z tego, jak wygląda.
Porównując się do starszego brata, zawsze czuł się zbyt chudy. Po sześćdziesiątce uświadomił sobie, że dzięki ciężkiej pracy może wyglądać tak, jak faceci, do których... zawsze wzdychał.
W 2015 roku otwarcie przyznał się do bycia gejem i zaczął ostro trenować. Wcześniej jako ojciec czwórki dzieci - Jacoba (33 l.), Nataniela (32 l.), Anny (30 l.) i Lukasa (23 l.) - nie miał na to zbyt wiele czasu.
"Odkąd zacząłem trenować, przyciągam facetów w różnym wieku - od dwudziestolatków do pięćdziesięciolatków. Zawsze byłem wysportowany, ale dopiero teraz czuję się atrakcyjny i pewny siebie" - mówi.
"Wiem, że przyjaciele moich dzieci są pod wrażeniem tego, jak wyglądam. Szczerze mówiąc, nie odczuwam różnicy, jaka nas dzieli. Wprawdzie nie imprezuję tak jak oni i wcześnie kładę się spać, ale nie czuję się jak ich ojciec. Wydaje mi się, że bycie sprawnym i aktywnym pozwala dopasować się do każdej grupy wiekowej. Nie chcę wyjść na zarozumialca, ale wiem, że mam ciało dwudziestolatka" - dodaje.
Na siłowni pojawia się 5-6 razy w tygodniu. Dzięki temu może nadążyć za młodszymi facetami, z którymi tak uwielbia randkować.
W lipcu 2018 roku Clayton zajął piąte miejsce w zawodach dla kulturystów NPC Masters Nationals (grupa wiekowa 50 plus). W kolejnych - NPC w Ameryce Północnej (grupa wiekowa 60 plus) - już trzecie.
***
Zobacz więcej materiałów:
