Reklama
Reklama

Ciężki dzień Jarosława Jakimowicza. Zerwał z budynku tęczową flagę: "Podskakiwałem jak głupi zając!"

Jarosław Jakimowicz (52 l.) nie mógł w spokoju świętować Dnia Flagi. Wędrując przez centrum Warszawy, natknął się na bulwersujący widok: obok polskiej flagi, wisiała również tęczowa. Zbulwersowany ulubieniec TVP bezskutecznie interweniował na policji. W końcu wziął sprawę w swoje ręce, a całe zdarzenie nagrał telefonem. Po co te nerwy?

Ciężki dzień Jarosława Jakimowicza. Zerwał z budynku tęczową flagę: "Podskakiwałem jak głupi zając!"

Jarosław Jakimowicz niemal codziennie toczy prywatną walkę o to, by dawać przykład swoim rodakom, jak stać się prawym obywatelem. Na antenie TVP Info wspólprowadzi  program "W kontrze", w którym już nie raz dawał upust swojemu wybuchowemu charakterowi, obrażając m.in. mniejszości seksualne, czy osoby o odmiennych poglądach niż jego własne.

Reklama

Poza pracą prezentera nieraz oddawał się kontrowersyjnej działalności w sieci, na której skutek kilkukrotnie blokowano jego profile za publikowanie treści homofobicznych, rasistowskich czy ksenofobicznych.

I tym razem Jarek spodziewa się kłopotów na social mediach, ponieważ znów przekroczył cienką granicę dobrego smaku. 2 maja w Polsce obchodzi się Dzień Flagi. Z tej okazji na wielu budynkach w kraju wywieszono narodowy symbol. Ten wyjątkowy dzień rozpoczął się jednak dla Jakimowicza nieciekawie. Podczas  spaceru przez stolicę natknął się na "zaskakujący widok": na jednym z budynków zawieszono dwie flagi - jedną polską, drugą zaś tęczową.

Celebryta nie mógł znieść takiego widoku do tego stopnia, że o flagowym incydencie poinformował służby: najpierw straż miejską, później stołeczną policję, jednak obie jednostki odmówiły interwencji. Jarek swoje zbulwersowanie tłumaczył tym, że flagi "urażają go jako Polaka", o czym nie zapomniał wspomnieć w swoim programie w TVP Info.

Mimo obojętności służb, nie dał tak łatwo za wygraną. Gwiazdor TVP ruszył do "zaprzyjaźnionej restauracji", pożyczył stamtąd krzesło, wspiął się na nie i cisnął, jak to ujął: "tęczową szmatą" w pobliskie krzaki.  Całe zdarzenie nagrał i dumnie opublikował na swoich social mediach.

Jarosław zdaje się zdawać sobie sprawę z tego, że tego typu treści mogą być wkrótce zablokowane na jego social mediach, jednak nie wydaje się tym zbytnio przejmować, wszak celebruje święto, jak na prawdziwego patriotę przystało.

Zobacz też:

Jakimowicz oskarża TVN o "promowanie dewiantów". Obraźliwy wpis dziennikarza TVP

Eurowizja 2022. Krystian Ochman zdradził tajemnice. "Za wszystko trzeba płacić, nawet za krzesło"

Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jarosław Jakimowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy