O modelce jakiś czas temu zrobiło się głośno ze względu na jej nietypowy wygląd.
Chantelle Winnie cierpi na bielactwo, które objawia się charakterystycznymi plamami na ciele.
Kiedy pierwszy raz pojawiła się na wybiegu, szybko zyskała zainteresowanie mediów.
Udzieliła już wielu wywiadów, gościła także w programach telewizyjnych.
W rozmowie z niemieckim wydaniem magazynu "Gala" opowiedziała o swoim trudnym dzieciństwie.
Wyznała, że nawet jej własna mama miała problem z zaakceptowaniem jej w pełni i nie wiedziała, jak sobie poradzić z problemem.
"Moja mama nie wiedziała, jak ma się obchodzić z dzieckiem, na które wszyscy wokół zwracają uwagę" - powiedziała.
Dodała, że choć często bywała przygnębiona, zawsze wychodziła obronną ręką z kryzysów.
"Nierzadko można było mnie zobaczyć zdołowaną. Jestem jednak z natury silną osobą i każda negatywna sytuacja tak naprawdę mnie umocniła" - wyjawiła.
Zapytana, jak definiuje urodę, odpowiedziała, że jest to coś, co jest względne.
Zobacz również:
