Cezary Pazura próbował swoich sił w biznesie
Choć duża część widzów kojarzy Cezarego Pazurę głównie z występów w kinowych hitach i popularnych serialach, aktor od wielu lat gra też na deskach teatru. Ostatnio gwiazdor postanowił rozszerzyć swoją działalność w mediach i założył autorski kanał w serwisie YouTube. Niewielu fanów wie jednak, że gwiazdor "Kilera" i "13 Posterunku" próbował swoich sił także jako... przedsiębiorca. Niestety ta decyzja okazała się zupełnie nietrafiona, czym artysta zapłacił zszarganymi nerwami i... bankructwem.
O kulisach nieudanego przedsięwzięcia biznesowego Cezary Pazura opowiedział w rozmowie z Marcinem Mellerem na kanale "Eska Rock".
Cezary Pazura musiał ogłosić bankructwo
Słynny aktor w rozmowie z dziennikarzem w Esce Rock przyznał, że do tematu podszedł zupełnie nieprzygotowany. Firma producentka, którą założył gwiazdor kina od samego początku nie funkcjonowała tak jak należy.
"Jestem aktorem, ja nie umiem zarządzać firmą, a wydawało mi się to proste. A to wcale nie jest takie proste, nie jest takie łatwe, nie jest takie przyjemne. Poza tym film to jest przedsięwzięcie bardzo wysokiego ryzyka i w pewnym momencie trzeba było sobie powiedzieć, kiedy przestać" - tłumaczy.
"Bo ja już doszedłem do takiego punktu, że wszystko, co zarobiłem w życiu prywatnym przynosiłem do firmy, żeby ludziom zapłacić. To był jakiś absurd kompletny. Pieniądze, które miałem otrzymać od wspólników na kolejne produkcje się nie pojawiły, a pieniądze, które miałem (...) zainwestowałem nie w te tytuły, ale byli mądrzejsi, więc do nie jest dla mnie chyba przygoda" - ocenia z perspektywy czasu Cezary Pazura.
Aktor wyznał, że praca w firmie nie przynosiła mu żadnej przyjemności. "To nie jest mój świat" - skwitował krótko.
Cezary Pazura nie odnalazł się w roli biznesmena
W końcu Cezary Pazura był zmuszony do tego, by ogłosić upadłość i zamknąć swoją firmę producencką. Jak przyznaje - z tego powodu wiele wspaniałych pomysłów zapewne nigdy nie trafi na ekrany kin.
Ile pieniędzy Pazura stracił na nieudanym biznesie? Okazuje się, że nawet on sam o tym nie wie. O szczegółach niechętnie też opowiadał swojej żonie. "Swoich pieniędzy to nawet nie liczyłem celowo, bo gdybym powiedział tę kwotę żonie… Bo to było w momencie, kiedy poznałem Edytkę, chciałem zaszpanować, jaki to jestem wielki reżyser i producent. Myślałem, że to na niej zrobi wrażenie, a ona cały czas mi powtarzała «nie powinieneś chyba tego robić»" - wyznał z rozbrajającą szczerością.
"Dostaliśmy mocno po głowie. I trzeba było sobie spojrzeć w twarz i powiedzieć «kiedyś to trzeba skończyć»" - tłumaczył w podcaście "Mellina" prowadzonym przez Marcina Mellera.
Zobacz też:
Edyta Pazura: Halloween. Celebrytka udekorowała kilka pomieszczeń
Cezary Pazura i żona Edyta zjechani za wygląd na wyborach. "Jak bezdomni"
Edyta Pazura zdecydowała się zatrudnić pomoc domową? Żona Cezarego Pazury odpowiada fanom
