Deynn, która zasłynęła w sieci upokarzając się i błagając publicznie swojego chłopaka o wybaczenie, znowu zaskakuje!
Tym razem mniej znana koleżanka Jessiki Mercedes i Maffashion postanowiła pokazać wszystkim na Snapchacie jedną z najbardziej intymnych i osobistych chwil, jakie można sobie wyobrazić, a mianowicie... swoje zaręczyny.
Przypomnijmy, że Deynn, po swojej kompromitacji, skasowała konto na tym portalu społecznościowym.
Jednak z racji zaręczyn, które podobno były niespodzianką przygotowaną przez jej chłopaka, blogerka znowu ruszyła z nowymi filmikami.
I to od razu takimi! Zapewne w jedną noc zdobyła jeszcze więcej obserwatorów, dzięki którym "będzie miała pieniądze na nowe kurtki".
Dodajmy, że Deynn jest w związku z Majewskim (oficjalnie) od trzech miesięcy. Jednak niektórzy uważają, że blogerka już wcześniej spotykała się z trenerem personalnym i zdradzała tym samym swojego ówczesnego chłopaka, rapera Sulina. Takie komentarze bardzo często pojawiają się zarówno pod jej zdjęciami, jak i pod fotkami muzyka.
Z kolei Majewski był już kiedyś zaręczony, ale podobno zostawił narzeczoną właśnie dla Marity.
Wygląda na to, że trener ma już przećwiczoną sztukę oświadczania się. Patrząc na filmiki na Snpachacie, na których widać po kolei, co robili świeżo upieczeni narzeczeni, poszło mu całkiem nieźle.
Były kwiaty, sushi, wino i oczywiście pierścionek.
Po uroczystych zaręczynach na Snapchacie para udała się "w miasto, żeby naje**ć wszystkim hejterom", jak nie omieszkał oznajmić na filmiku świeżo upieczony narzeczony.
Ciekawe, czy swój ślub (jeśli do niego dojdzie) również będą transmitować w sieci?
Czy według was jest to już żenada? A może uważacie, że takie zaręczyny są wyjątkowo romantyczne?
