Chociaż w Polsce pogoda nie rozpieszcza i popsuła wiele planów majówkowych, to jedna gwiazda zdecydowanie nie ma na co narzekać. Autorka bestselerowej książki "365 dni", Blanka Lipińska, podzieliła się pięknymi widokami ze słonecznej Francji, gdzie aktualnie przebywa.
Premiera "365 dni" we Francji
Książka Lipińskiej odbiła się wielkim echem, nie tylko w Polsce. Odkąd ekranizacja powieści pojawiła się na Netflixie i trafiła do szerszego audytorium, coraz więcej osób upomina się o tłumaczenie książki polskiej autorki.
Jak się okazuje, według portalu Granice.pl, kobiety z Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Holandii, Austrii, Włoch, Australii, a nawet Nowej Zelandii zrzeszały się w grupy, by oznajmić, że chcą mieć dostęp do przetłumaczonej wersji ekranizacji powieści.
Rozpropagowanie filmu faktycznie zapewniło Blance nowe grupy fanów, gdyż pisarka teraz wyruszyła do Paryża ze względu na tamtejszą premierę swojej książki. Już 6 maja, Francuzi będą mieli możliwość cieszyć się historią Laury i Massima w swoim ojczystym języku.
Bonjour Pari, bardzo dobrze znowu tu być. Przyjechałam do Paryża, ponieważ 6 maja odbędzie się premiera mojej pierwszej książki w waszym kraju! Nie mogę się doczekać aż was zobaczę, mam nadzieję, że spodoba wam się moja historia w waszym języku!
Gwiazda miała niemały problem za skupieniem się na tym, co chce przekazać swoim zagranicznym fanom, gdyż rozpraszały ją widoki. Podczas swojej relacji, przerwała w pewnym momencie wypowiedź, by pokazać wieże Eiffla w promieniach słońca.
Więc... Echch... Wieża Eiffla, taka piękna!

Blanka Lipińska o Francji
Nie można winić autorki, że takie widoki ją rozpraszają. Każdy uległby czarowi słonecznego Paryża. Celebrytka nie cieszy się jednak samymi urokami miasta, ale też luksusowym hotelem, który zapewnił jej wydawca.
Piękny apartament z białymi, szeroki drzwiami rodem z komedii romantycznych to otoczenie, w którym Blanka przygotowuje się do promowania swojej ksiązki. Jednak są też ciemniejsze strony tej wycieczki.

Na swoim story, autorka opowiedziała o obostrzeniach obowiązujących we Francji, które są surowsze od tych w Polsce.
Byłyśmy na nielegalnym spacerze. Jeżeli komuś się wydaje, że w Polsce jest źle - jeśli chodzi o obostrzenia pandemiczne - to pocieszcie się (o ile w ogóle was to pocieszy), we Francji jest jeszcze gorzej. A mianowicie, tutaj o 19 jest godzina policyjna i nie wolno wychodzić z domu. W ogóle. Wszystko jest zamknięte, wszystkie sklepy, drogerie i policja wlepia mandaty. Także słuchajcie, nie mamy aż tak źle
Pomimo jednak tych obostrzeń wydaje się, że gwiazda spędza bardzo udany czas na promowaniu "swojego dziecka".
Ciekawe, jaki kraj będzie kolejnym przystankiem Blanki Lipińskiej. Co obstawiacie?


***








