Reklama
Reklama

Björk oskarża duńskiego reżysera o molestowanie

Björk (51 l.), solidaryzując się z ofiarami Harveya Weinsteina, opowiedziała o pracy i nadużyciach innego filmowca.

Islandzka wokalistka w swoim wpisie na Facebooku nie pisze wprost, że chodzi o Larsa von Triera, z którym spotkała się na planie filmu "Tańcząc w ciemnościach", zaznacza jednak, że do opowiedzenia swojej historii z "duńskim reżyserem" zainspirowały ją kobiety, które w ostatnim czasie mówią głośno o tym, że były molestowane przez twórców filmowych.

Jak pisze Björk w najnowszym wpisie z 17 października, reżyser w obecności ekipy filmowej obejmował ją wbrew jej woli. Gdy po dwóch miesiącach powiedziała mu, że nie życzy sobie, by ją dotykał, wpadł w furię i rzucił krzesłem, po czym zakończył zdjęcia.

Reklama

Ponadto proponował jej seks, nawet w obecności żony. Czarę goryczy przelało jego zachowanie podczas zdjęć w Szwecji - reżyser miał w środku nocy, przez balkon, prześlizgnąć się do jej pokoju hotelowego. Na szczęście udało jej się uciec.

"Miał czysto seksualne intencje. Jego żona była tuż obok. Uciekłam do przyjaciół. Ale to wydarzenie sprawiło, że w końcu przejrzałam na oczy. Te sfabrykowane opowieści w prasie o tym, że jestem trudna. To idealnie pasuje do metod Weinsteina i jego nękania".

W starszym wpisie z 15 października Björk pisze:

"Kiedy zaczęłam pracować jako aktorka, okazało się, że upokarzanie i dotykanie mnie przez reżysera jest nie tylko normą, ale i jest akceptowane przez całą ekipę filmową. (...) Poradziłam sobie z tym, co mnie spotkało, tylko dzięki wsparciu ludzi pracujących na planie i własnej sile, ale przez lata dochodziłam do siebie. Nie miałam ambicji aktorskich, więc porzuciłam świat filmu".

Dalej artystka tłumaczy, jakie metody stosował "duński reżyser". "Gdy go odrzucałam, obrażał się i karał mnie, stwarzając na planie iluzję, że to ja jestem osobą 'trudną'. Byłam pierwszą, która postawiła się temu reżyserowi, ale nie jedyną, którą molestował, i obawiam się, że inne aktorki nie poradziły sobie z tymi doświadczeniami równie dobrze jak ja. Mam nadzieję, że moim wyznaniem wesprę aktorki i aktorów na całym świecie. Musimy to zatrzymać".

Sam zainteresowany odpiera zarzuty Björk, nie chcąc komentować sprawy.

***

Zobacz więcej materiałów:

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy