Nie cichną echa skandalu z ulubieńcem amerykańskiej publiczności.
Przypomnijmy, że pod koniec października jedna z domniemanych ofiar Cosby’ego wyjawiła, że była przez niego molestowana seksualnie.
W ślad za nią poszły także inne kobiety, które oskarżają aktora o to samo.
Przez długi czas żadna z nich nie zdecydowała się jednak złożyć pozwu w sądzie.
Dopiero niedawno zrobiła to niejaka Judith Huth, która twierdzi, że gdy miała 15 lat, została zgwałcona przez aktora w rezydencji Hugh Hefnera.
Sam Cosby długo nie chciał komentować całej sprawy i wydawał się być niewzruszony skandalem, którego stał się "bohaterem".
Dopiero niedawno wyjawił, że milczy, bo tak nakazali mu adwokaci.
Głos zabrała za to jego żona, Camille Cosby, która... stara się w jak najlepszym świetle przedstawić swojego partnera.
"Mężczyzna, którego ja znam i w którym się zakochałam, to jest ten sam ciepły człowiek, którego wszyscy znają z telewizji" - wyznała.
Dodała także, że jest nie tylko wspaniałym partnerem, ale także ojcem i przyjacielem.
Przy okazji oskarżyła... media.
Jej zdaniem prasa pisze zmyślone historie i nie stara się dociec, jak było naprawdę.
Zobacz również:
