Niedawno w "Tańcu z Gwiazdami” z okazji jubileuszu programu gwiazdy zatańczyły ze swoimi bliskimi.
Barbara Kurdej-Szatan, choć mogła ruszyć w pląsy z mężem, Rafałem (31, sprawdź!), który odpadł w drugim odcinku show, zaprosiła na parkiet swojego tatę Janusza Kurdeja.
Ojciec i córka zaprezentowali się razem w rumbie.
Kultywuje pamięć o przodkach
Barbara jest bardzo zżyta ze swoją rodziną. Chętnie opowiada o bliskich oraz o swoich korzeniach.
"Mój dziadek, Bogumił Wyszomirski, był poetą, pisarzem i dziennikarzem. Pracował w radiu w Opolu. Był też żołnierzem AK" – opowiadała w jednym z wywiadów.
W innym wspominała swoje babcie: "Babcia Irenka, mama mamy była dystyngowaną damą, arystokratką, jak widziała, że ktoś robi jej zdjęcie, ustawiała się profilem. Bardzo inteligentna, dowcipna i z klasą. Pewna siebie, wiedziała, czego chce. Kiedy zmarł dziadek, a nasza mama miała pięć lat, nigdy nie związała się z żadnym mężczyzną, choć miała mnóstwo adoratorów" – mówiła.
"Druga babcia, Leokadia, od strony taty, była krawcową w teatrze. Kiedy dowiedziała się, że zaczęłam pracować w Teatrze Muzycznym, ogromnie się ucieszyła" – dodawała siostra Barbary, Katarzyna Kurdej Mania.
Aktorka pochodzi z Opola. Tam się urodziła i wychowywała. Jej mama, Eliza Wyszomirska-Kurdej pracowała w domu kultury, później była dyrektorem Filharmonii Opolskiej.

Tata aktorki (z wykształcenia jest inżynierem elektrykiem) zawsze podzielał zainteresowania żony kulturą.
"Dlatego też postanowiliśmy od początku wspierać córki w artystycznym kształceniu" - mówiła w jednym z wywiadów pani Eliza.
"Od najwcześniejszych lat wykazywały się świetnym słuchem muzycznym. Od piątego roku życia już szkoliły się w ognisku muzycznym.
O rodzinnych sekretach rodu Kurdejów czytaj na kolejnej stronie...

Pierwsze aktorskie szlaki przecierała starsza o 5 lat siostra Barbary, Katarzyna, która pracuje w Teatrze Muzycznym w Gdyni i jest mamą nastoletniej Weroniki oraz 5-letniego Bronisława.
"Kasia, będąc w ciąży z Bronkiem, który w czerwcu skończy pięć lat, rozpoczęła studia magisterskie z dziennikarstwa na Uniwersytecie Gdańskim" – zachwalała córkę pani Eliza.
"W tym samym czasie napisała licencjat z zarządzania instytucjami artystycznymi. Wszystko ukończyła mając małe dziecko i wracając do pracy w teatrze po półrocznym urlopie macierzyńskim, a zawsze dużo grała i gra. Kocha teatr i tam się fantastycznie realizuje. Teraz chce jeszcze robić doktorat! Poza tym Kaśka świetnie pisze. Odziedziczyła talent po dziadku" – dodała mama aktorek.
W ślad za starszą siostrą poszła też Barbara. W latach 2008 – 2010, czyli zanim zdobyła popularność za sprawą reklamy sieci komórkowej, była aktorką Teatru Nowego w Poznaniu.
Od 2010 roku występuje w warszawskim Teatrze 6. piętro, a od 2015 roku również w Krakowskim Teatrze Variété.
Komu Basia zawdzięcza karierę? Czytaj dalej na następnej stronie...

Barbara nie ukrywa, że obie z siostrą wszystko zawdzięczają mamie.
"Od najwcześniejszych lat potrafiła ukierunkować moje zainteresowania na sztukę" – mówi aktorka o swojej mamie.
"Zaczynałyśmy od szkoły muzycznej, a teraz obie z siostrą pracujemy w teatrach. To wszystko dzięki mamie. A poza tym przyznam się, że do tej pory na co dzień, jeśli mam jakiś problem, dzwonię po radę do mamy. Ona zawsze była moim autorytetem" - przekonuje.

Rodzice wzorem miłości
Obie siostry za wzór miłości i szczęśliwej rodziny stawiają sobie swoich dziadków i rodziców.
"Pamiętam, że babcia Lodzia i dziadziuś Janek całe życie trzymali się za ręce. Niesamowicie się kochali" – mówiła w wywiadzie Katarzyna.
Pani Eliza przyznaje, że jest szczęściarą.
"Pragnęłam, żeby córki znalazły sobie partnerów, którzy w pełni zaakceptują to, co one robią. I mogę powiedzieć, że mam cudownych zięciów. (…) Wnuki mam fantastyczne, ubóstwiam swoje córki, a mój mąż całe życie mnie kocha, ja o tym wiem i czuję się bezpiecznie" – mówi.
Barbara ma nadzieję, że jej małżeństwo będzie równie szczęśliwe i trwałe. Z aktorem Rafałem Szatanem pobrali się w 2011 roku. Rok później na świecie pojawiła się ich córka Hanna.
Aktorka nie ukrywa, że marzy o jeszcze jednym dziecku, ale z powodów zdrowotnych odkłada decyzję o powiększeniu rodziny.
Zamiast tego stara się wykorzystać w pełni popularność, którą od kilku lat się cieszy.




***








