Jest skromna, nie afiszuje się z dobrymi uczynkami. Ci, co znają Barbarę Kurdej-Szatan wiedzą jednak, że nie przechodzi obojętnie wobec ludzkich dramatów. Była wychowywana tak, by pomagać.
Dlatego aktorka chętnie wspiera słabszych: dzieci z domów dziecka, chorych podopiecznym fundacji "Dr Clown" czy SOS Wioski Dziecięce. W każdą pomoc angażuje się więc bez reszty. Ale teraz ciężka choroba dotknęła kogoś jej bliskiego. Pomocy potrzebuje znajomy...
Wokalista Mateusz Krautwurst (30 l.), znany m. in. z programu "The Voice od Poland", cierpi na bardzo rzadką chorobę krwi.
- Niestety, ilość moich płytek krwi to 1000. Norma zaczyna się od 100.000 - pisał zrozpaczony Mateusz w internecie.
Lekarze z warszawskiego szpitala przy ul. Szaserów walczyli o jego życie. Potrzebna była transfuzja. Apelowano o oddawanie krwi. Aktorka z przerażeniem czytała wiadomości pisane przez mężczyznę.
- Nie pracowałam nigdy z Mateuszem, ale widywaliśmy się przy różnych okazjach. Jest dobrym znajomym Beaty, mojej przyjaciółki z zespołu "Soul City". Sama nie mogę oddawać krwi, dlatego będę próbowała pomóc w inny sposób - mówi mocno poruszona Basia w rozmowie ze "Świat i Ludzie".
Jest na siebie zła, że z powodu zdiagnozowanej boreliozy nie może oddać krwi, której tak potrzebuje Mateusz. Co może zatem zrobić? Zamieściła w internecie apel o oddawanie krwi. Spotkał się z ogromnym odzewem.
- Wszyscy ludzie chcą pomagać, ale przez obecny pęd życia zapominają o tym. Trzeba jednak przypominać sobie o innych i czasem zatrzymać się na chwilę w tym biegu - mówi aktorka.
Ostatnie informacje o Mateuszu napawają optymizmem. Muzyk powoli wraca do zdrowia. Także dzięki Kurdej-Szatan.


***Zobacz więcej materiałów z życia celebrytów








