Armie Hammer był obiecującym hollywoodzkim aktorem, który zagrał w takich produkcjach jak "Call me by your name" czy "Śmierć na Nilu". Kariera mężczyzny szybko się skończyła. Do sądu wpłynęły bowiem zeznania oskarżające Armiego, który miał zgwałcić i napastować seksualnie kilka kobiet. Jakby tego było mało, kobiety zeznały, że Hammer jest człowiekiem wyjątkowo agresywnym, który ma kanibalistyczne fetysze.
Od tamtej pory branża filmowa nie chce nawet o nim słyszeć. Aktor nie ma obecnie żadnych propozycji filmowych czy serialowych. Brak zatrudnienia w zawodzie zmusił aktora do szukania pracy gdzie indziej. Tym sposobem międzynarodowa sława trafiła do hotelu na Kajmanach.
Armie Hammer pracuje w hotelu!
Armie Hammer nie ma lekkiego życia. Aktor musi mierzyć się z problemami szarego świata, by zarobić na utrzymanie rodziny, która rozpadła się tuż po skandalu z jego udziałem. Mężczyzna nie może pogodzić się ze stratą najbliższych - żony i dwójki dzieci. By być bliżej nich, zaczął ubiegać się o pracę w pobliskich przedsiębiorstwach.
Posadę zaproponował mu hotel Morritt's Resort, który początkowo zaprzeczał informacjom o tym, że zatrudnił Hammera, twierdząc, że ten tylko spędza czas w ich placówce. Okazuje się jednak, że Hammer pracuje na Kajmanach jako sprzedawca nieruchomości timeshare. Przedstawia klientom nieruchomości lub apartamenty, które mogą zakupić z pełnym umeblowaniem i wyposażeniem za kwotę, która stanowi ułamek ceny tradycyjnego domu.
Rzeczywistość jest taka, że jest całkowicie spłukany i próbuje wypełnić dni i zarobić pieniądze, aby utrzymać rodzinę — powiedział dla Variety pracownik hotelu, który chce pozostać anonimowy.
Na ten moment nie wiadomo, czy Hammer zdoła wrócić na ekrany. Nowy zawód wskazuje na to, że po skandalu nie może znaleźć pracy w show biznesie.
Zobacz też:
Dominika Gwit na wakacjach z mężem! Pokazała zdjęcie w kostiumie kąpielowym
Jantar: Nie żyje 32-letni mężczyzna, który topił się po przerwaniu łańcuchu życia
