W życiu byłego trenera kadry skoczków narciarskich sporo się dzieje.
W maju tego roku Apoloniusz Tajner poślubił swoją ukochaną podczas pięknej uroczystości, w której uczestniczyło wiele gwiazd polskiego sportu, m.in. Adam Małysz i Robert Korzeniowski.
Para poznała się osiem lat temu w pociągu relacji Kraków - Warszawa. Po raz pierwszy publicznie pojawili się na Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku w 2014 roku. Dwa lata później wystąpili razem na Balu Mistrzów Sportu, przyciągając spojrzenia gości i uwagę fotoreporterów.
Od kilku dni świętują narodziny swojego synka, któremu dali na imię Leopold.
- Synek jest zdrowy, ma na imię Leopold Apoloniusz Tajner, urodził się we wrześniu. Jesteśmy szczęśliwi, bo to wyczekane dziecko - mówi nam Izabela Podolec - Tajner. Jak podkreśla, imię syna nie jest przypadkowe.
- Tata Apoloniusza, czyli dziadek naszego dziecka, tak miał na imię. Nigdy go nie poznałam, bo zmarł wiele lat temu, ale wiem, że był dobrym człowiekiem. Tym bardziej miło, że mogliśmy zasięgnąć właśnie z naszej rodziny. Mój mąż na drugie imię ma Leopold. A drugie imię naszego syna to oczywiście po Tacie. Tatę ma najlepszego na świecie - śmieje się Izabela.
Pytana, jak z Apoloniuszem radzą sobie w roli rodziców, podkreśla, że są "bardzo zgraną rodziną".
Przy okazji małżonka trenera dementuje informację, jakoby mąż budował ogromną posiadłość na obrzeżach Warszawy.
- To bzdura. W Warszawie mieszkam od 10 lat. Apoloniusz w Krakowie. Dojeżdżamy do siebie ze względu na pracę. Mąż pracuje stacjonarnie w Krakowie, ja w Warszawie, ale mam taką pracę, że mogę sobie pozwolić na wyjazdy. Tak było zawsze. Teraz jesteśmy więcej w Krakowie ze względu na synka.
Izabela Podolec - Tajner z wykształcenia jest politologiem i marketingowcem, obecnie "broni się" na kierunku bezpieczeństwo narodowe. Ma własną firmę zajmującą się marketingiem. Ukończyła też prywatną szkołę aktorską, jednak przez wypadek i rehabilitację szczęki nie mogła pracować w zawodzie.
***
Zobacz więcej materiałów:
