Pod koniec maja Ania Wendzikowska poinformowała o rozstaniu z Janem Bazylem, ojcem Antosi. Tym samy dziennikarka została sama z dwójką małych dzieci.
„Wiele z Was już do mnie pisało, że widać, że jestem smutna. Stało się tak, że już jakiś czas temu zostałam sama z dziewczynami i w sumie tyle. Nie chcę wchodzić w szczegóły i nie chcę więcej komentować i ujawniać, bo raz: to prywatne sprawy, a dwa: to dla mnie trudne i bolesne” – mówiła Ania. Od samego początku nie ukrywała, że problemy w życiu prywatnym ją przerosły. To właśnie dlatego zdecydowała się rozpocząć terapię, która szybko przyniosła rezultaty. Obecnie Wendzikowska skupia się na córeczkach i to im poświęca całą uwagę. Ostatnio opublikowała zdjęcie z Antosią na Instagramie z podpisem: „Bo są rzeczy ważne i ważniejsze… i jeszcze są te najważniejsze”. Fani w komentarzach nie mogli uwierzyć, że młodsza z pociech jest tak bardzo podobna do mamy. „Jesteście identyczne”, „Skóra zdjęta z mamy”, „Kopia mamy, ale słodka” – pisali. Wy też zauważacie podobieństwo?
***Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
