W show nie miała konkurencji. Spośród wszystkich kandydatek Jakub Napierała wybrał tylko ją. To właśnie Stelmaszczyk miała okazję poznać go na gospodarstwie. Ich rodzące się uczucie obserwowała cała Polska, a widzowie kibicowali związkowi.
Wszystko wskazywało na to, że para odnalazła siebie i stworzy trwałą relację. Jeszcze kilka miesięcy po zakończeniu emisji programu spotykali się. Na początku zeszłego roku Stelmaszczyk poinformowała fanów, że to już przeszłość."Z uwagi na szacunek dla ludzi, którzy nam bardzo kibicowali i trzymali kciuki za naszą miłość, czuję się zobowiązana do wyjaśnienia, dlaczego od jakiegoś czasu nie zamieszczam zdjęć z Kubą.
Nie było to dla mnie łatwe i nadal nie jest, dlatego też wolałam milczeć, ale niestety po programie okazało się, że każdy z nas inaczej rozumie słowo "rodzina". Każdy doskonale wie, czego chce i szuka, więc nasze drogi się rozeszły" - zwierzyła się wtedy na Instagramie.Teraz Ania zdecydowała się na pełen szczerości wpis o programie.
"To prawda, że dzięki udziałowi w programie 'Rolnik Szuka Żony' moje życie nabrało trochę więcej koloru, choć wcale tego nie planowałam" - zaczęła."Nie planowałam, że założę Instagrama i będę się dzielić z Wami w pewnym stopniu swoim życiem. Poznałam więcej ciekawych ludzi, dzięki którym też zaczynam poznawać siebie, a Wasze ciepłe słowa dodają jeszcze więcej energii i pewności, że to był kolejny dobry krok w moim życiu".To właśnie udział w programie otworzył jej drzwi do influencerskiego świata. Na opublikowanym filmiku widzimy, jak Ania przygotowuje się do sesji zdjęciowej.Kibicowaliście Ani i Kubie w programie?
