Na początku tradycyjny polonez, potem lampka szampana, oczywiście bezalkoholowego, wreszcie zabawa aż do białego rana!
Kilka dni temu córka aktorki Anny Przybylskiej i piłkarza Jarosława Bieniuka (40 l.), Oliwia, po raz pierwszy w życiu bawiła się na studniówce w jednym z gdyńskich liceów!
Co prawda swój bal ma jeszcze przed sobą, ale przyjęła zaproszenie kolegi z wyższej klasy, aby towarzyszyć mu w zabawie.
Na tę okazję wybrała krótką, czarną sukienkę w grochy.
Całości dopełniały eleganckie, srebrne dodatki oraz dyskretny makijaż.
"Oliwka była bardzo podekscytowana tym balem. W pewnym momencie nie mogła zapanować nad emocjami, a w jej oczach pojawiły się łzy. Tak bardzo żałowała, że jej ukochana mama nie może jej teraz zobaczyć, służyć bezcenną radą…" - donosi informator "Rewii".
Lubiana aktorka zmarła przedwcześnie w 2014 roku, po walce z nowotworem trzustki.
Jarosław Bieniuk musiał zmierzyć się z wyrokiem okrutnego losu, znieść potworny ból i w pojedynkę wychowywać trójkę dzieci.
Dzięki pomocy najbliższych udaje mu się udźwignąć ten ciężar. A Anna Przybylska, gdyby żyła, miałaby dziś z pewnością powody do dumy.
Oliwia, która odziedziczyła po niej wyjątkową urodę, idzie jej śladami i coraz lepiej radzi sobie w show-biznesie.
Ma już na koncie kilka reklam, w których wystąpiła razem z tatą i rodzeństwem, ale również sama.
Niedawno zadebiutowała też w amatorskim filmie, wyprodukowanym przez uczniów swojego liceum, który poruszał temat handlu ludźmi.
Jakiś czas temu w internecie pojawiło się zdjęcie, na którym Oliwia i jej koleżanki pozują jako gwiazdy szwedzkiego zespołu Abba.
I chociaż wszystkie prezentowały się fantastycznie, nie da się ukryć, że to właśnie Oliwia przyciąga spojrzenie najbardziej.
W jasnej koszuli, z paskiem podkreślającym talię, różowych okularach, modnej krótkiej fryzurce wyeksponowała wszystkie swoje atuty i prezentowała się naprawdę zjawiskowo!
Czy podobnie jak jej mama jest skazana na sukces?
Na razie Jarosław Bieniuk upiera się, że na karierę Oliwia ma jeszcze czas. Mimo że reklamodawcy daliby wiele za możliwość podpisania z nią kontraktu!
Ale już wkrótce dziewczyna będzie pełnoletnia. I wtedy będzie mogła robić, co zechce.
Ale byłoby dobrze, gdyby zawsze wcześniej zastanowiła się, co na temat jej decyzji powiedziałaby ukochana mama.
***
