O tym, że piękna aktorka zmaga się z chorobą nowotworową wiadomo było od kilku miesięcy.
Jednak chyba nikt nie zdawał sobie sprawy, jak ciężka to była walka.
W wywiadzie dla TVP.Info dr hab. n. med. Dariusz Zadrożny, który operował Anię, opowiedział, jak gwiazda znosiła chorobę!
"Gdy poznałem Anię Przybylską, była dość zdrową osobą. Miała rozpoznanie łagodnego guza w trzustce i nikt się nie spodziewał, że u tak młodej dziewczyny może dojść do sytuacji, że ten nowotwór będzie złośliwy.
Myśmy wszyscy myśleli, że to jest niemożliwe. Nowotwory trzustki są nowotworami ludzi starych, a nie takich jak Ania.
Ona do końca była pełna życia. Mimo że widziałem ją w stadiach, kiedy dopadał ją ból i niemalże wyła" - wyznał Zadrożny.
Lekarz zdradził też, że Ania do końca wierzyła, że uda jej się pokonać raka. Myślała też o powiększeniu rodziny!
"Nie da się tak łatwo rozpoznać czegoś, co jest ukryte przed naszymi oczami. Słyszałem dużo głosów, że trzeba robić tomografię komputerową.
Ale nie dajmy się zwariować. To była
35-letnia dziewczyna, której dawka promieniowania mogła zaszkodzić.
Ona chciała jeszcze mieć dzieci" - dodał.
Zobacz również:
